Dani Alves: Koledzy z zespołu nie rozumieją Neymara

2019-04-12 10:41:19; Aktualizacja: 5 lat temu
Dani Alves: Koledzy z zespołu nie rozumieją Neymara Fot. Transfery.info
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: RMC

Paris Saint-Germain po raz kolejny kończy sezon bez sukcesów w Lidze Mistrzów. Dani Alves uważa, że klub powinien korzystać z rad takich ludzi jak on.

Pomimo 35-lat na karku Brazylijczyk nadal cieszy się zaufaniem kolejnych trenerów. W obecnym sezonie rozegrał on 23 spotkania, strzelił gola i zanotował pięć asyst. Te liczby z pewnością byłyby lepsze, gdyby nie powtarzające się problemy zdrowotne.

Prawy defensor zagrał w obu meczach 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Manchesterowi United. Tym samym był w środku wydarzeń boiskowych, które sprawiły, że paryżanie kolejny rok z rzędu zostali wyeliminowani na wczesnym etapie rozgrywek.

Gracz z Kraju Kawy uważa, że po części winę ponoszą sternicy klubu, którzy nie wykorzystują jego rad. Przypomnijmy, że były zawodnik Barcelony jest rekordzistą pod względem zdobytych trofeów (ma ich na swoim koncie aż 41).

– Nie chcę się wywyższać, ale wiem, jak wygrać i wiem, jak przegrać. Kiedy coś mówię, to powinno być stosowane. I nie dlatego, że wiem więcej niż reszta, nie, ale ponieważ już przez to przeszedłem – powiedział na falach radia RMC.

– Być może powinieneś posłuchać kogoś, kto już przez to przeszedł i oprzeć się na ich doświadczeniu. Wygrałem już wszystko i mówię o tym, czego się dowiedziałem i doświadczyłem – dodał.

Następnie nawiązał on do sytuacji Neymara, którego rola w zespole z Paryża w ostatnim czasie jest podważana.

– Jest otoczony przez innych graczy, którzy go nie rozumieją. Jest kimś, kogo musisz mieć na boisku przez cały czas, ponieważ daje ci to, czego nie masz. Dajesz mu piłkę, a on już wie, co z nią robić. Neymar jest piłkarzem, który sprawia, że ludzie przychodzą na stadion. Kiedy płacę za bilet, płacę, aby zobaczyć show, a ludzie chcą zobaczyć show – stwierdził.

– Gdyby Messi stracił piłkę, ruszylibyśmy jak szaleni, aby ją odzyskać dla niego, a wtedy na pewno coś się wydarzy – zaznaczył.