„Daniel Myśliwiec byłby wciąż trenerem Widzewa”. Agent o kulisach zmiany trenera zespołu z Łodzi

2025-02-27 20:02:29; Aktualizacja: 3 godziny temu
„Daniel Myśliwiec byłby wciąż trenerem Widzewa”. Agent o kulisach zmiany trenera zespołu z Łodzi Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Goal.pl

Agent Marcin Lewicki podzielił się w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z Goal.pl swoimi przemyśleniami na temat zwolnienia Daniela Myśliwca z posady trenera Widzewa Łódź.

39-latek zaliczył w ostatnich tygodniach istny rollercoaster w charakterze opiekuna łódzkiego zespołu. Najpierw mógł liczyć na pełne wsparcie ze strony kibiców w kontekście odpowiadania za wyniki drużyny oraz kontynuowania misji poprzez przedłużenie współpracy. Zarząd klubu podzielał to stanowisko, ale toczące się rozmowy w sprawie zawarcia nowej umowy nie przynosiły przełomu.

Następująca w międzyczasie seria słabych rezultatów osiąganych przez klub zmieniła całkowicie nastawienie otoczenia wobec Daniela Myśliwca, co poskutkowało odsunięciem go od pełnionych obowiązków.

Za kulisy tego zamieszania zajrzał Piotr Koźmiński z Goal.pl poprzez nawiązanie kontaktu z agentem szkoleniowca Marcinem Lewickim z ProSport Manager, który wyraził głębokie zdziwienie zaistniałą rzeczywistością, ponieważ był przekonany po ostatnim spotkaniu na najwyższych szczeblach, że dojdzie do zawarcia pomiędzy stronami nowego porozumienia.

- Dwa tygodnie temu uczestniczyłem w Łodzi w rozmowie na temat przyszłości Daniela i nowego dwuletniego kontraktu. O tym spotkaniu nadmienił zresztą w Canal + wiceprezes Widzewa, Maciej Szymański. Poza nim, mną i Danielem, w rozmowach udział brali jeszcze: właściciel klubu Tomasz Stamirowski, prezes Michał Rydz i dyrektor sportowy Tomasz Wichniarek. Po tym spotkaniu byłem przekonany, że się dogadamy. Ujmę to jeszcze inaczej: gdyby to była decyzja tylko właściciela klubu, to jestem pewny, że ten kontrakt zostałby ostatecznie przedłużony, a Daniel Myśliwiec byłby wciąż trenerem Widzewa - stwierdził.

- Tydzień po tamtym spotkaniu zadzwonił do mnie jeden z jego uczestników i zapytał, czy dam radę to wszystko „spiąć” tak, aby Daniel kontynuował pracę. Potem przyszedł jednak mecz z Pogonią i po nim stało się to, co się stało. Dlatego jestem tym zaskoczony - dodał.

Nie da się jednak ukryć, że trener Myśliwiec nie nadawał od pewnego czasu na wspólnych falach z zarządem, co pokazywały zmiany dokonywane w sztabie czy brak realizacji oczekiwanych transferów.

Mimo to wierzono do samego końca w znalezienie nici porozumienia, ale bez spodziewanego efektu.

Obecnie wątpliwe też wydaje się to, żeby 39-latek powrócił do pracy przed końcem sezonu.

- Do końca czerwca będzie mieszkał z rodziną w Łodzi. Jego syn kontynuuje edukację i jest piłkarzem Akademii Widzewa. Żona nadal pracuje w jednej z łódzkich szkół. Czas pokaże, gdzie Daniel będzie kontynuował trenerską karierę. Niestety wiemy już, że nie w Widzewie. Wielka szkoda - zakończył agent.

Całą rozmowę z Marcinem Lewickim ProSport Manager możecie przeczytać na stronie Goal.pl.