Dawid Szwarga przed meczem z Legią Warszawa. „To ma być naszą odpowiedzią”

2024-04-11 16:17:20; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
Dawid Szwarga przed meczem z Legią Warszawa. „To ma być naszą odpowiedzią” Fot. Artur Kraszewski / PressFocus
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Raków Częstochowa

Dawid Szwarga wziął udział w konferencji prasowej przed hitowym meczem 28. kolejki Ekstraklasy, w którym Raków Częstochowa zmierzy się z Legią Warszawa.

Rozgrywki na szczeblu Ekstraklasy wkraczają w decydującą fazę. Mecze mają coraz większą wagę, a jednym z kluczowych spotkań w kontekście losów bieżącej kampanii będzie starcie pomiędzy Rakowem Częstochowa a Legią Warszawa.

Obie ekipy mają w swoim dorobku 45 punktów po 27 ligowych kolejkach, jednak październikowe zwycięstwo wciąż urzędującego mistrza Polski na stadionie przy Łazienkowskiej sprawia, że to „Medaliki” zajmują aktualnie czwarte miejsca, a „Wojskowi” plasują się lokatę niżej.

Celem obu drużyn na ten sezon jest bez wątpienia awans do eliminacji do europejskich pucharów. Legia spróbuje sprostać temu wyzwaniu już z nowym trenerem. Kostę Runjaicia zastąpił Goncalo Feio. Sobotnia konfrontacja w Częstochowie będzie dla Portugalczyka debiutem w roli pierwszego szkoleniowca stołecznego zespołu.

W Rakowie do zmian na stanowisku trenera nie doszło, choć po porażce z Radomiakiem Radom właściciel Michał Świerczewski rozważał zakończenie współpracy z Dawidem Szwargą. 33-latek został jednak obdarzony kolejnym kredytem zaufania, który będzie mógł spłacić przy okazji potyczki ze stołecznym zespołem.

Temat ten poruszył jeden z dziennikarzy, zadając pytanie podczas konferencji przed meczem ze stołecznym zespołem. Jak ustosunkował się do tego Szwarga?

- Myślę, że do tej pory było tak w polskich klubach, że wszelkie oficjalne zapewnienia o tym, że sytuacja pierwszego trenera jest pewna, okazywały się tylko zapewnieniami medialnymi. Zdaje sobie sprawę z tego, że najbardziej mogę pomóc sobie sam, przy czym my możemy pomóc sobie najbardziej sami, po prostu wygrywając spotkania i zdobywając trzy punkty. To jest jedyny sposób na to, aby uciąć te dywagacje. Doniesienia medialne to jest tylko i wyłącznie informacja w mediach społecznościowych, a najważniejsze jest to, aby po prostu wynikiem przypieczętować taką informację, że wtedy faktycznie możemy czuć jako zespół, że jako pierwszy trener dalej będę prowadził tę drużynę - powiedział.

- Mamy w pełni świadomość tego, jakie wyniki uzyskiwaliśmy w ostatnich meczach i one nie są satysfakcjonujące. W pierwszej kolejności nie są satysfakcjonujące dla nas, natomiast każda dobra drużyna wie, że najlepszym możliwym sposobem jest reakcja. To część odpowiedzialności. Trzeba odpowiedzieć na sytuację, w której się znajdujemy i naszą odpowiedzią ma być podejście do tego spotkania - wyznał.

Trener Rakowa wypowiedział się także w kwestii poprzedniego starcia z Radomiakiem Radom [przegrana 1:2 - przyp. red.].

- Zawsze przygotowując się do spotkania, analizujemy w pierwszej kolejności naszą grę w poprzednim meczu. Mimo że sztab Rakowa Częstochowa jest szeroki, to bardzo ciężko było nam znaleźć wytłumaczenie na stracone bramki w Radomiu, bo po prostu sposób stracenia tych bramek był nie tyle kuriozalny, co ciężki do sklasyfikowania, bo to były duże błędy indywidualne. Podsumowując, to spotkanie też wskazaliśmy sobie dobre rzeczy, które były w tym meczu, bo kilka rzeczy na dobrym poziomie było - oznajmił.

Ponadto Szwarga ujawnił także informacje na temat stanu zdrowia Frana Tudora.

- Robimy wszystko, aby Fran był gotowy na sobotę, ale to będzie walka z czasem. Czy tę walkę z czasem wygramy, okaże się w sobotę o 20:00.