Dawid Szwarga z pretensjami po meczu z Legią Warszawa. „Oczywisty błąd. Ktoś nie wykonał swojej pracy”
2024-04-13 23:08:26; Aktualizacja: 7 miesięcy temuRaków Częstochowa zremisował w sobotnim meczu z Legią Warszawa 1:1. Po spotkaniu trener gospodarzy Dawid Szwarga miał duże pretensje do pracy sędziów. „Teraz jestem zmuszony to zrobić” - powiedział opiekun „Medalików”
Raków Częstochowa nie przełamał ciągnącej się od 17 marca niemocy. W czwartym ligowym spotkaniu z rzędu nie udało mu się zanotować zwycięstwa. Tym razem doszło do podziału punktów z Legią Warszawa.
Hitowe, przynajmniej na papierze, starcie przy Limanowskiego raczej nie zachwyciło. Po obydwu stronach brakowało dogodnych okazji. Nie zabrakło natomiast kontrowersji.
Częstochowianie dwukrotnie domagali się od sędziego Piotra Lasyka rzutu karnego. Raz nawet ich prośby zostały wysłuchane, ale tylko na chwilę, gdyż po ponownej weryfikacji sędzia anulował „jedenastkę”.Popularne
***
Zamieszanie w meczu Raków Częstochowa - Legia Warszawa. „Chciał oszukać sędziego” [WIDEO]
***
W 35. minucie w polu karnym przyjezdnych z Warszawy upadł Jean Carlos, ale arbiter pozostał niewzruszony, nie dostając sygnału z wozu VAR.
Dawid Szwarga na pomeczowej konferencji przekonywał, że to jawny błąd.
- Jestem trenerem Rakowa od 10 miesięcy. Jeszcze nigdy nie skomentowałem pracy arbitra, ale teraz jestem zmuszony to zrobić. Sytuacja z 35. minuty to oczywisty rzut karny. Na powtórce zza bramki, od strony chorągiewki, dokładnie widać, że zawodnik jest kopnięty w nogę. Nie rozumiem, dlaczego nie było to sprawdzane przez VAR, gdyż 3 – 4 sekundy później bramkarz Legii od razu wznowił grę bez zatrzymania akcji. Po prostu ktoś nie wykonał swojej pracy. Rozumiem, gdyby po analizie VAR pojawiła się decyzja o braku karnego. Były też dwa kontrowersyjne wydarzenia. To oczywisty błąd sędziego. Jeśli mówimy o błędach zawodników i trenerów, to także trzeba wspominać o pomyłkach arbitra - stwierdził szkoleniowiec, wokół którego przyszłości pojawiało się ostatnio mnóstwo spekulacji.
Po spotkaniu przy Limanowskiego został zachowany status quo - Raków i Legia mają po 46 punktów.