De Ligt: Dyrektor Barcelony oskarża. „On wybrał Juventus dla pieniędzy!”
2019-09-20 07:36:58; Aktualizacja: 5 lat temuDyrektor generalny Barcelony, Òscar Grau, twierdzi, że Matthijs de Ligt przeszedł do Juventusu nie ze względów sportowych.
FC Barcelony przez wiele tygodni była uznawana za faworyta w wyścigu po Matthijsa de Ligta, zwłaszcza że wcześniej udało jej się przekonać do transferu przyjaciela zawodnika - Frenkiego de Jonga. Z czasem zaczęło pojawiać się jednak coraz więcej komplikacji, do gry włączyło się Paris Saint-Germain, a „Blaugrana” nie chciała podwyższyć swojej oferty. Ostatecznie oba kluby zostały uprzedzone przez Juventus, który działał najbardziej zdecydowanie.
W Turynie 20-latek ma okazję uczyć się od takich specjalistów w defensywnym fachu jak Giorgio Chiellini (którego zresztą teraz zastępuje ze względu na kontuzję Włocha) czy Leonardo Bonucci, ale Òscar Grau jest przekonany, iż rozwój sportowy miał niewielki wpływ na decyzję Holendra.
- Złożyliśmy mu ofertę, ale on wolał przejść do Juventusu. Włoski system podatkowy pozwala mu zarabiać więcej - powiedział dyrektor generalny podczas prezentacji klubowego budżetu.Popularne
Faktycznie włoskie kluby są od tego lata w nieco lepszej pozycji negocjacyjnej niż we wcześniejszych oknach transferowych. Włoski rząd wprowadził zmiany w systemie podatkowym, które ułatwiają włoskim firmom na sprowadzanie zagranicznych specjalistów w różnych branżach lub też przekonywanie do powrotu Włochów, którzy spędzili poza Italią co najmniej dwa lata. Taki pracownik musi płacić niższy podatek, a szczególnie uprzywilejowana jest w takiej sytuacji przeprowadzka na południe Włoch, choćby do Neapolu.
Z nowego prawa nie zostały wykluczone kluby piłkarskie i największe ekipy nie omieszkały tego wykorzystać. Duże transfery nie są teraz już tak kosztowne, a działacze mogą sobie pozwolić na więcej, ponieważ są w stanie zaoferować zawodnikowi większe zarobki netto, a suma brutto i tak może być przy tym niższa niż wcześniej przy mniej atrakcyjnym dla gracza kontrakcie.