Debiut Cristiano Ronaldo bez transmisji telewizyjnej w Wielkiej Brytanii? Nadawcy mają związane ręce
2021-08-28 09:27:47; Aktualizacja: 3 lata temuCristiano Ronaldo lada chwila podpisze oficjalnie kontrakt z Manchesterem United i będzie mógł w nim zadebiutować już 11 września w meczu przeciwko Newcastle United. Brytyjscy nadawcy mają w związku z tym olbrzymi problem, ponieważ... nie mogą zrobić relacji z tego spotkania.
Przedstawiciele „Czerwonych Diabłów” dokonali praktycznie rzeczy niemożliwej i w przeciągu kilkunastu godzin zniweczyli plany Manchesteru City, który był już pewny nawiązania współpracy z reprezentantem Portugalii.
Stało się to możliwe w dużej mierze za sprawą działań podjętych przez sir Alexa Fergusona i kilku byłych oraz obecnych zawodników ekipy z Old Trafford, którzy przekonali 36-latka do zmiany kierunku przeprowadzki.
Manchester United wydał już oficjalny komunikat na temat osiągnięcia pełnego porozumienia związanego z ponownym pozyskaniem Cristiano Ronaldo i obecnie domyka wraz z piłkarzem ostatnie formalności przed podpisaniem kontraktu.Popularne
W brytyjskich mediach panuje przekonanie, że Portugalczyk zadebiutuje w starych barwach po przerwie na spotkania reprezentacyjne w domowym pojedynku z Newcastle United (11 września), który... będzie dostępny w Anglii tylko dla widzów obecnych na Old Trafford.
Ma to związek z tym, że starcie „Czerwonych Diabłów” ze „Srokami” zaplanowano na godzinę 15:00 (czasu brytyjskiego, w Polsce godzina 16:00) i zgodnie z regulacjami wprowadzonymi jeszcze w latach 60-tych obecni nadawcy Premier League, Sky Sports i BT Sport, nie mogą przeprowadzić relacji telewizyjnej z tego oraz innych pojedynków odbywających się o podobnej porze w soboty, a dokładniej rzecz ujmując między 14:45 a 17:15 (czasu brytyjskiego).
Wspomniany „piłkarski blackout” na pokazywanie spotkań na terenie Anglii został ustanowiony ze względu na obawy ówczesnych właścicieli klubów zrzeszonych w Football League, którzy wierzyli, że transmisje wpłyną w negatywny sposób na frekwencję na stadionach w najwyższej oraz niższych klasach rozgrywkowych.
Wielu sympatyków futbolu w Wielkiej Brytanii uważa, że to orzeczenie jest przestarzałe, ponieważ w dzisiejszych czasach równie dobrze sobotnie spotkania z udziałem ekip z Premier League o wskazanej porze można bez większych przeszkód obejrzeć online lub za pośrednictwem zagranicznych nadawców.
W strukturach organizatora angielskich zmagań wciąż znajduje się jednak pokaźna grupa zwolenników obowiązujących reguł, którzy nie chcą jej znieść z uwagi na poszanowanie tradycji, a ta została zachwiana tylko w czasie pandemii koronawirusa, kiedy rozgrywano mecze na zamkniętych obiektach.
Nadawcy starają się sukcesywnie ją obchodzić i przy okazji kolejnych przetargów gwarantują sobie prawo do pokazywania coraz większej liczby spotkań. Obecnie na terenie Anglii ma być transmitowanych 200 meczów w jednym sezonie i w kolejnych latach ta liczba ma rosnąć poprzez omijanie okna obowiązującej blokady.
„Piłkarski blackout” obejmuje swoim zasięgiem także między innymi LaLigę czy Serie A. Sobotnie spotkania tych rozgrywek między 14:45 a 17:15 nie są pokazywane lub jak ma to miejsce w przypadku pojedynków we Włoszech z godziny 17:00, są relacjonowane w Anglii z 15-minutowym opóźnieniem.
Obecnie Sky Sports i BT Sport starają się wymóc na przedstawicielach Premier League dokonanie zmiany terminy starcia Manchesteru United z Newcastle United.
***
Cristiano Ronaldo z pożegnalną wiadomością do kibiców Juventusu