Debuchy: To było dla mnie niczym cios w policzek
2016-12-29 14:11:14; Aktualizacja: 8 lat temuMathieu Debuchy stwierdził, że nie utrzymuje zbyt dobrych stosunków z Arsènem Wengerem.
Obrońca nie może zaliczyć swojego pobytu w Arsenalu do udanych. W pierwszym sezonie po przyjściu z Newcastle wystąpił tylko w 15 meczach, a później jego rola stała się marginalna. To poskutkowało wypożyczeniem do Bordeaux na drugą część poprzedniego sezonu. Zawodnik miał też kilka ofert latem, jednak ostatecznie został w Londynie, gdzie jak na razie rozegrał tylko 16 minut w meczu z Bournemouth, a na domiar złego przytrafiła mu się kontuzja uda.
- Miałem szansę na zmianę klubu pod koniec letniego okna. Niestety klub nie chciał mnie puścić - powiedział Debuchy w rozmowie z "L'Equipe". Arsenal odrzucił latem między innymi oferty Fiorentiny i Espanyolu, które chciały kupić Francuza.
- Miałem dobry okres przygotowawczy. Dałem z siebie wszystko, ale od pierwszego meczu nie byłem brany pod uwagę przy wyborze składu. To było dla mnie niczym cios w policzek. Czy rozmawiałem z Wengerem? Nie, od stycznia nie. Przed wypożyczeniem do Bordeaux często bywałem w jego biurze. Ale od tamtej pory nie czułem takiej potrzeby, nie chciałem tego. Tolerujemy się nawzajem, witamy się każdego dnia, ale nic więcej.Popularne
Jakie plany na przyszłość ma Debuchy?
- Chciałbym odejść w następnym oknie transferowym. Chcę nowego wyzwania, znów grać, wykonywać dobrze moją pracę. Tęsknię za meczową ekscytacją, adrenaliną. Preferuję transfer definitywny, ale jestem tylko pracownikiem. Jeśli klub się nie zgodzi, to co mogę zrobić?