Die: Nie płakałem z powodu ojca
2014-06-20 02:45:21; Aktualizacja: 10 lat temuSerey Die w meczu z Kolumbią nie potrafił ukryć swoich emocji podczas hymnu. Jak się jednak okazało, wzruszenie nie było spowodowane rzekomą tragedią rodzinną.
Piłkarz reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej nie był w stanie ukryć łez w czasie odgrywanego hymnu jego kraju. Wszystkie media połączyły to wydarzenie z rzekomą śmiercią jego ojca (http://transfery.info/66631,die-zagral-pomimo-tragedii-rodzinnej). Historię potwierdził m.in. Gary Lineker za pośrednictwem BBC.
Zawodnik postanowił wyjaśnić całe zajście za pośrednictwem oficjalnego konta na Instagramie.
"Witam, chciałem tylko powiedzieć, że moje łzy nie były spowodowane śmiercią ojca. Mój ojciec nie żyje od dziesięciu lat. Płakałem, ponieważ górę wzięły emocje. To wspaniałe uczucie, móc reprezentować swój kraj na tak wielkiej imprezie. Przepraszam za swój błąd na boisku, obiecuję zrobić wszystko, aby nasza drużyna grała dalej" - brzmi emocjonalny wpis Iworyjczyka na Instagramie.Popularne
Fałszywa wiadomość, która obiegła świat, spowodowała to, że wielu piłkarzy składało kondolencje reprezentantowi WKS-u. Wśród nich byli Falcao i Kevin-Prince Boateng.
Un abrazo muy fuerte para #SereyDie hoy fuiste un gran ejemplo para todos los que amamos este deporte #respect
— Radamel Falcao (@FALCAO) June 19, 2014
Respect big man!!!! Football is not everything #loveyourefam4ever pic.twitter.com/ivJpxZUIfZ
— Kevin-Prince Boateng (@KPBofficial) June 19, 2014