„Dla nich w piłce nie ma miejsca. To odwracanie uwagi”. Carlo Ancelotti zareagował na słowa Diego Simeone o karze dla Thibauta Courtois

2024-10-02 07:27:16; Aktualizacja: 2 godziny temu
„Dla nich w piłce nie ma miejsca. To odwracanie uwagi”. Carlo Ancelotti zareagował na słowa Diego Simeone o karze dla Thibauta Courtois Fot. Cesar Ortiz Gonzalez / Shutterstock.com

Real Madryt koncentruje się już na meczu z Lille w Lidze Mistrzów, lecz hiszpańscy dziennikarze nadal nie dają spokoju w kwestii wydarzeń z derbów z Atlético. Trener Carlo Ancelotti ze spokojem, ale zarazem poważnym przesłaniem odniósł się do jednego z zarzutów Diego Simeone wymierzonego w Thibauta Courtois.

W zremisowanych niedzielnych derbach głównym wycinkiem całego wydarzenia okazał się przerwany mecz. Sędzia zatrzymał zegar w 69. minucie, gdy okazało się, że w stronę Courtois z trybuny za jego bramką kibice masowo rzucali różnymi przedmiotami.

Na gorąco po tamtym spotkaniu szkoleniowiec „Los Colchoneros” zgodził się, że należy ukarać osoby, które próbowały zaatakować Belga, lecz jednocześnie domagał się ukarania prowokatora, za jakiego według Argentyńczyka uchodził 32-latek.

– Szanuję zdanie każdego. Sprawa jest jasna. Podczas meczu doszło do aktów przemocy, a osoby ją stosujące nie mogą być częścią futbolu ani społeczeństwa. Staram się szanować każdą opinię, ale każdy widział, co się stało – zaznaczył na starcie „Carletto”.

– Mówienie o innych rzeczach to odwracanie uwagi. W tym wszystkim chodzi o to, aby w piłce nie pojawiali się ludzie stosujący przemoc, czy to w Atlético, czy w każdym innym klubie. Futbol ich nie potrzebuje. Niech zostaną gdzie indziej, gdzie nie są niebezpieczni. Mówię ogólnie. Nie ma znaczenia, czy mówimy o brutalnych osobach z Realu, Atlético, Barcelony czy Villarrealu. Niech zostawią nas w spokoju.

– Odnosząc się jeszcze do zachowania Courtois, kiedy oni (kibice) podczas meczu krzyczą do niego: „giń”, taki strzał po prostu odbił. Nie ma już o czym rozmawiać – podsumował.

„Królewscy” stracili w tamtym spotkaniu punkty. Pomimo prowadzenia, w doliczonym czasie gry nie uchronili się przed bramką wyrównującą.

Teraz skupiają się na pojedynku z Lille w drugiej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów. Na inaugurację pokonali VfB Stuttgart.