Dlatego kibice Wisły Kraków nie wejdą na stadion. Prezes Warty Poznań wyjaśnił
2025-04-01 11:45:37; Aktualizacja: 1 dzień temu
Warta Poznań w najbliższym ligowym meczu nie wpuści kibiców Wisły Kraków na stadion. Prezes gospodarzy Artur Meissner w rozmowie z Weszlo.com przyznał, że klub podjął taką decyzję, ponieważ boi się reakcji środowiska kibicowskiego.
Myśli piłkarzy, sztabu szkoleniowego oraz wszystkich osób związanych z Wisłą Kraków są teraz w pełni skupione na środowej potyczce z Jagiellonią Białystok.
Drużyna spod Wawelu stoi przed wymarzoną szansą, by drugi raz z rzędu zameldować się w finale Pucharu Polski. Zadanie jest jednak ekstremalnie trudne.
Wiemy już, że wyjątkowo tamtego dnia będzie mogła ona liczyć na wsparcie swoich kibiców, którzy zasiądą na trybunach Stadionu Narodowego.Popularne
Kilka dni później, bo już w sobotę, taka okazja się nie nadarzy. Wisła zagra bowiem w delegacji z Wartą Poznań, która poinformowała, że sympatycy krakowskiego zespołu nie zostaną wpuszczeni na stadion.
Teraz do podjętej decyzji w rozmowie z Weszlo.com odniósł się Artur Meissner, a więc urzędujący prezes Warty. Przyznał on, że klub boi się reakcji środowiska kibicowskiego, dlatego też poszedł tą samą drogą co poprzednie zespoły, które uczestniczą w bojkocie.
- Obawiamy się reakcji szeroko pojętego środowiska kibicowskiego. Nie jest tajemnicą, że toczy się spór, a my jako mały klub niejako jesteśmy w tę całą sytuację wmieszani. Dla nas jest ona patowa, bo żadne z rozwiązań nie jest dobre i cokolwiek wybierzemy, to nie wyjdziemy z tego bez szwanku. Uznaliśmy, że na koniec najważniejsze jest bezpieczeństwo naszych kibiców. I nie mówię tylko o bezpieczeństwie na obiekcie, w dniu meczu, a też o bezpieczeństwie w szerszej perspektywie, przy okazji innych meczów i wyjazdów - powiedział.
- Kibice Wisły zdają sobie sprawę, że są na świeczniku i zakładam, że gdybyśmy ich wpuścili, to pewnie zachowaliby się poprawnie. Ale nie wiem kto i w jaki sposób by zareagował, gdyby pojawili się na stadionie. Automatycznie mogliby pojawić się też inni kibice, a wraz z nimi sytuacje, nad którymi moglibyśmy nie zapanować. Nie chciałbym później rozstrzygać, kto pierwszy rzucił kamień. Proszę wybaczyć, to nie jest po naszej stronie - dodał.
Warta zmierzy się z Wisłą w najbliższą sobotę, a mecz rozpocznie się o godzinie 19:30. Przed tym spotkaniem gospodarze zajmują czternaste miejsce w tabeli, natomiast podopieczni trenera Mariusza Jopa są ulokowani na pozycji szóstej.
Cała rozmowa z prezesem Arturem Meissnerem jest dostępna tutaj.