Dlatego Newcastle United nie może konkurować o hitowe transfery

2025-08-10 17:46:50; Aktualizacja: 2 godziny temu
Dlatego Newcastle United nie może konkurować o hitowe transfery Fot. Michael715 / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Sky Sports

Eddie Howe, trener Newcastle United, stwierdził, że ograniczenia wynikające z przepisów Premier League dotyczących specyficznego programu Finansowego Fair Play burzy plany klubu na konkurowanie na rynku transferowym na najwyższym poziomie.

Piąta siła Premier League minionej kampanii przeżywa frustrujące lato. Nie mając w swoich szeregach Alexandra Isaka, który naciska na transfer do innego klubu, działacze nie potrafią dopiąć transferu następcy Szweda, jak i na innych pozycjach.

Isak to nie jedyny problem. W zespole nie ma też jego zmiennika, Calluma Wilsona. Dodatkowo Anthony Gordon mógł potencjalnie nabawić się poważniejszego urazu w ostatnim przegranym sparingu z Atlético Madryt, przez co kurczą się opcje do podstawowego składu. To jedynie pogłębia irytację.

Szkoleniowiec Newcastle United przed dziennikarzami usprawiedliwiał działania ludzi z zarządu. Wszystko przez restrykcje dotyczące jednego z programów Finansowego Fair Play, funkcjonującego już od paru dobrych sezonów.

– Jesteśmy pod stałą kontrolą PSR [Zasad Stabilności Finansowej i Zrównoważonego Rozwoju Premier League – przyp. red.]. To wciąż ogranicza nasze możliwości i taka jest rzeczywistość – przyznał bezradnie Howe na konferencji prasowej.

– Wielokrotnie mówiłem, że nie należymy do klubów płacących największe pensje w lidze. Do tego daleka droga. Czasami znajduje to odzwierciedlenie w decyzjach podejmowanych przez zawodników – nadmienił.

– Nie uważam, żeby wielu piłkarzy, którzy do nas trafili, nie skorzystało na doświadczeniu, jakie oferuje klub. Gra przed tymi kibicami to ogromny przywilej i zaszczyt. To wyjątkowe miejsce, ale piłkarze mają też inny wybór, a finanse odgrywają w tym swoją rolę – podsumował wątek.

Podstawowa zasada PSR polega na tym, że kluby mogą do pewnego określonego stopnia odnotować ujemny bilans na przestrzeni ostatnich trzech lat okresu rozliczeniowego, aby uniknąć kary finansowej oraz odjęcia punktów w rozgrywkach ligowych. Już kiedyś spotkało to Everton i Nottingham Forest.

Na dobrą „Sroki” wielokrotnie straciły szanse na podpisanie zawodników, którzy woleli przejść do innych ekip z Premier League. Pierwsze przykłady z brzegu to Benjamin Šeško, João Pedro, Hugo Ekitiké czy James Trafford.

Jak na razie jedyne głośne wzmocnienie na St James' Park to pozyskanie Anthony'ego Elangi z Nottingham Forest za około 60 milionów euro kwoty podstawowej.