Dlatego Toni Kroos nie zostanie trenerem. Nie przekona go nawet Carlo Ancelotti

2024-10-23 19:16:49; Aktualizacja: 2 dni temu
Dlatego Toni Kroos nie zostanie trenerem. Nie przekona go nawet Carlo Ancelotti Fot. Mateusz Porzucek PressFocus
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: The Athletic

Toni Kroos na łamach „The Athletic” wyznał, że nie wiąże swojej przyszłości z ławką trenerską. Legenda Realu Madryt dodała, że nie widzi się nawet w roli asystenta, gdyby o pomoc poprosił go Carlo Ancelotti.

Toni Kroos po zakończeniu kariery nie odciął się całkowicie od piłki, zajmując się działalnością przy akademiach sygnowanych własnym nazwiskiem. Po zapisaniu się na kurs trenerski, o czym informowało „Relevo”, łączony był również z objęciem stanowiska szkoleniowca, lecz błyskawicznie zdementował to w obszernej rozmowie z „The Athletic”.

- Czy planujesz zostać trenerem? - zapytał Mario Cortegana.

- Nie, nie będę trenerem - skwitował Niemiec.

- Nawet byś tego nie rozważył? - dopytał dziennikarz, w odpowiedzi otrzymując stanowcze „nie”.

***

OFICJALNIE: Toni Kroos otworzył akademię w Madrycie

***

Cortegana na tym nie poprzestał i mając na uwadze relację, jaka łączy Kroosa z Carlo Ancelottim, zapytał go, czy ten - w czysto hipotetycznej sytuacji - gdyby został poproszony przez Włocha o zastąpienie w sztabie Davide Ancelottiego (asystenta i syna Carlo), podjąłby współpracę ze swoim byłym szkoleniowcem.

- Nie, to niemożliwe. Kiedy tylko on (Carlo Ancelotti) będzie chciał, zawsze powiem mu, co myślę. Ale on wie, dlaczego przeszedłem na emeryturę. Ważną częścią tego jest ilość podróży, hoteli itp. Nigdy nie było to 90 minut na boisku. Gdyby to było wszystko, mógłbym grać do nie wiem kiedy - przyznała legenda Realu.

- Czasami się kontaktujemy, to normalne w naszych relacjach, ale Carlo wie, że nie ma sensu nawet mnie pytać, ponieważ zna odpowiedź. Dzień w Valdebebas (boisku treningowym Madrytu) jest jeszcze trudniejszy dla trenera niż dla piłkarza. Jako piłkarz przychodzisz, wykonujesz swoją pracę i wracasz do domu. Jako trener jesteś odpowiedzialny za wszystkich, za pierwszych, którzy przychodzą i ostatnich, którzy wychodzą, masz też wszystkie te podróże… Dobrze widzę siebie w akademii - wyjaśnił mistrz świata z 2014 roku.

Sześciokrotny triumfator Ligi Mistrzów pod wodzą włoskiego trenera rozegrał 200 spotkań.