Dlatego trener Śląska Wrocław posadził go na ławce. „On o tym wie”

2025-03-06 14:05:47; Aktualizacja: 2 godziny temu
Dlatego trener Śląska Wrocław posadził go na ławce. „On o tym wie” Fot. Marcin Karczewski / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Śląsk Wrocław

Ante Šimundža w ostatnim spotkaniu Śląska Wrocław z Legią Warszawa do wyjściowego składu nie awizował Mateusza Żukowskiego. Słoweński szkoleniowiec swoją decyzję wyjaśnił na czwartkowej konferencji prasowej. Jak podkreślił, nie był zadowolony z dyspozycji skrzydłowego.

Śląsk Wrocław w tym momencie jest już jedną nogą na zapleczu Ekstraklasy. W ostatniej ligowej kolejce wicemistrz kraju zanotował trzynastą porażkę w bieżących rozgrywkach. Tym razem lepsza okazała się Legia Warszawa.

Drużyna z województwa dolnośląskiego zamiast pójść za ciosem po wyrównującym golu strzelonym przez Assada Al Hamlawiego, w drugiej odsłonie spotkania przy Łazienkowskiej dała się swoim rywalom dwukrotnie ukąsić.

Tamtego dnia Śląskowi od pierwszych minut pomóc nie mógł Mateusz Żukowski. Pełniący funkcję trenera Ante Šimundža zdecydował, że tym razem skrzydłowy rozpocznie mecz na ławce rezerwowych.

Jaki był powód? Otóż słoweński szkoleniowiec odniósł się do swojej decyzji na czwartkowej konferencji prasowej i przyznał, że najzwyczajniej w świecie nie był on usatysfakcjonowany dyspozycją Żukowskiego, który o tym dobrze wie.

- Mateusz Żukowski nie grał ostatnio w pierwszym składzie, bo nie byłem z niego usatysfakcjonowany. On o tym wie - powiedział.

Żukowski w trwającym sezonie rozegrał 29 spotkań, a w nich popisał się golem oraz pięcioma ostatnimi podaniami. Umowa łączy ofensywnie usposobionego zawodnika ze Śląskiem do 30 czerwca 2026 roku.