Dlatego Wojciech Szczęsny nie będzie już grał w reprezentacji Polski

Ostatni występ Wojciecha Szczęsnego w reprezentacji Polski miał miejsce 21 czerwca. I więcej nie będzie. Bramkarz dotrzymuje słowa danego w październiku o tym, że jego etap z kadrą ostatecznie dobiegł końca.

Jeden z weteranów popisujący się interwencjami w FC Barcelonie długo bił się z myślami, czy to aby na pewno odpowiedni moment na rzucenie rękawic w kąt.

Latem stworzyło się niezłe zamieszanie. Po udziale na EURO 2024 w Niemczech „Szczena” jeszcze do końca nie wiedział, jaka przyszłość czeka go w Juventusie. Kiedy jednak powiedziano mu, że przestanie być numerem jeden, w sierpniu rozwiązał umowę z klubem, co równało się z definitywnym zakończeniem kariery.

Sytuacja golkipera zmieniła się, kiedy ofertę przedstawiła mu „Duma Katalonii”. Nie potrafił jej odrzucić. Zamiast zwykłym zmiennikiem Marca-André ter Stegena stał się „jedynką” w wielkim klubie. Bardzo możliwe, że na dłużej niż tylko do końca tego sezonu.

Popularne

Previous

Mateusz Borek wróży klubowi z Ekstraklasy wielki sukces. „Realnie wkrótce powalczy o mistrzostwo Polski”

Szykuje się powrót do Legii Warszawa?! „Jeden z najlepszych w ostatnich dwóch kolejkach”

Jagiellonia Białystok nie chce puścić go na zgrupowanie reprezentacji Polski. „Mamy z tym problem”

Gracz Legii Warszawa wywołał burzę tymi słowami. „Takich ludzi trzeba się z tego klubu pozbyć”

„Musi odejść latem”. Kibice Lecha Poznań mają go dość

No i się zaczęło. To byłby hitowy transfer do Legii Warszawa, ale czy są na niego szanse?

Wyjaśnione. Już wiadomo, co z Vladanem Kovačeviciem

To cel transferowy Afimico Pululu

Next

W październiku przy okazji rozmowy dla kanału Foot Truck padły do Szczęsnego pytania, czy po niespodziewanym powrocie do czynnego uprawiania futbolu na płaszczyźnie profesjonalnej zechce też wrócić do kadry narodowej. Dla przypomnienia, stanowisko wychowanka Arsenalu pozostaje niezmienne.

– W drużynie narodowej już nie zagram. Mój powrót nie byłby fair wobec tych chłopaków, którzy walczą o miejsce w składzie. Nie zrobię im tego. Oni też mają teraz inne nastawienie, dlatego niech walczą o miejsce. Gdybym wrócił, to znów zagrałbym w dwóch spotkaniach Ligi Narodów i później udał się na emeryturę. To nie ma sensu - stwierdził.

Od momentu odejścia 84-krotnego reprezentanta „Biało-Czerwonych” między słupkami stawali Łukasz Skorupski i Marcin Bułka. Michał Probierz zdradził, który z nich wyjdzie w składzie na Litwę. Pierwszy mecz eliminacji do Mistrzostw Świata 2026 już w piątek o 20:45.