Dostanie w końcu szansę w reprezentacji Polski? „Jan Urban lubi takich piłkarzy”
2025-07-17 14:09:24; Aktualizacja: 4 godziny temu
Jan Urban przejął oficjalnie reprezentację Polski. Oznacza to, że do występów w narodowych barwach może wrócić w końcu Kamil Grabara. „To też jest kwestia do analizy” - wyjaśnił selekcjoner.
Temat hierarchii bramkarzy w reprezentacji generował wiele dyskusji. Michał Probierz całkowicie wykluczył z niej Kamila Grabarę, choć ten swoimi występami w klubie dawał sporo argumentów.
Były już selekcjoner do samego końca zdania nie zmienił.
- Powiedziałem, że pozycja numer trzy w reprezentacji Polski nie ma sensu, dopóki Szczęsny jest numerem jeden. To było jedyne, co powiedziałem. Nie powiedziałem, że nie przyjadę lub przyjadę na kadrę. A jak było z historią „Drążka” [Bartłomieja Drągowskiego - przyp. red.]. Nikt nie pamięta tego, jak tego samego dnia, gdy doznał on kontuzji, spakowałem się i przyjechałem samochodem z Kopenhagi do Warszawy - tłumaczył pod koniec roku golkiper Wolfsburga. Popularne
Oficjalnie pieczę nad wynikami „Biało-Czerwonych” przejął Jan Urban. Na jego konferencji nie mogło zabraknąć tematu powołania 26-latka.
- Nie mogę składać deklaracji, czy pierwszy będzie ten czy tamten. Na pewno mamy dobrych bramkarzy. Słyszałem historie o Grabarze, one były różne i w różnych reprezentacjach. Nie wiem, czy rzeczywiście tak jest, to też jest kwestia do analizy. Na pewno dostanę dużą pomoc od Andrzeja Dawidziuka i na tej podstawie będziemy oceniali. Nie martwiłbym się o to, bo poziom wszystkich naszych golkiperów jest bardzo wyrównany - wyjaśnił selekcjoner.
Pierwszych powołanych przez Urbana zawodników poznamy we wrześniu, gdy kadra zmierzy się w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata z Holandią.
Do tej pory jedynym występem Grabary w seniorskiej reprezentacji pozostaje ten z 1 czerwca 2022 roku. Wówczas rozegrał pełne 90 minut w starciu z Walią.
- Myślę, że Kamil Grabara przyjedzie na kadrę, gdy selekcjonerem będzie Jan Urban. Urban lubi takich krnąbrnych piłkarzy - zasugerował na kanale Meczyki Kuba Polkowski.