Reprezentant Belgii nie doszedł po bardzo długich negocjacjach do porozumienia z Napoli i przed blisko dwoma tygodniami stracił definitywnie szanse na kontynuowanie kariery na Stadio Diego Armando Maradony.
W ten sposób stał się on bardzo łakomym kąskiem na rynku dla kilku europejskich ekip. Spośród nich do bardzo konkretnych działań przeszło Galatasaray, a tureckie media przekonywały nawet, że 35-letni zawodnik zaakceptował zaproponowane mu warunki i wkrótce podpisze stosowne dokumenty z klubem ze Stambułu.
Gianluca Di Marzio uważa jednak, że Dries Mertens nie podjął jeszcze decyzji o odrzuceniu lub przystaniu na nawiązanie współpracy z „Lwami” po otrzymaniu oferty rocznego kontraktu z opcją jego automatycznego przedłużenia w przypadku wywalczenia awansu do Ligi Mistrzów.
Wspomniany dziennikarz pokusił się jednocześnie o przekazanie dokładniejszych szczegółów propozycji Galatasaray, bo ta gwarantowałaby Belgowi otrzymanie czterech milionów euro netto podstawy i szereg premii.
Do tego doświadczony napastnik miałby do dyspozycji dom, prywatnego kierowcę czy 30 darmowych lotów Turkish Airlines do Neapolu i Brukseli.
Di Marzio poinformował, że Mertens skłania się ku jej zaakceptowaniu, ale jednocześnie rozważa jeszcze inne dostępne opcje.