Drugie zwolnienie trenera w Ekstraklasie 2024/2025 na horyzoncie. Ten mecz może przeważyć szalę
2024-08-19 09:06:36; Aktualizacja: 3 miesiące temuPo lipcu także sierpień może okazać się kolejnym miesiącem, w którym pracę straci trener na poziomie Ekstraklasy. W tej chwili najbardziej zagrożoną postacią jest Kamil Kiereś ze Stali Mielec.
Ekipa z Podkarpacia znajduje się w skromnym gronie nieodznaczającym się ani jednym zwycięstwem w trwającej edycji Ekstraklasy. Do niego należą Śląsk Wrocław, Korona Kielce, Lechia Gdańsk oraz właśnie Stal.
O ile głośno nie mówi się o możliwym rozstaniu Szymona Grabowskiego z beniaminkiem z Trójmiasta, ani tym bardziej o kłopotach na linii Jacek Magiera-zarząd w stolicy Dolnego Śląska, a proces uzdrawiania kielczan po wręczeniu wypowiedzenia Kamilowi Kuzerze rozpoczął niedawno Jacek Zieliński, teraz na świeczniku pojawia się sylwetka Kamila Kieresia, który od około półtora roku odpowiada za wyniki w Mielcu.
50-latek udowadniał, że potrafi wyjść z opresji. Od momentu przejęcia drużyny w marcu 2023 roku zapewnił zespołowi utrzymanie, a w następnej pełnej kampanii spisał się również bardzo dobrze, kończąc ją z dala od strefy spadkowej.Popularne
Teraz jednak szkoleniowiec przechodzi przez najgorszy okres na stanowisku. Początek kompletnie za nim nie przemawia, o czym świadczy jeden na 12 możliwych punktów zdobytych na inaugurację przeciwko Widzewowi Łódź.
Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl ponad tydzień temu wspomniał, że Kiereś znajduje się na gorącym krześle, a spotkania z Pogonią Szczecin i Piastem Gliwice mogą okazać się decydujące w kontekście jego dalszej przyszłości.
Poprzednie wyjazdowe spotkanie z „Portowcami” skończyło się skromną porażką 0-1 po bramce straconej w końcowych minutach. Ze względu na styl, w jakim zaprezentował się zespół, zarząd nie przyspieszył drastycznych działań, choć nie brakowało opinii o „dwóch różnych połowach” w wykonaniu podopiecznych Kieresia.
19 sierpnia może się zapisać w kalendarzu jako dzień sądu. Zwycięstwo nad Piastem, który dobrze wszedł w sezon, zagwarantuje ciąg dalszy przygody, lecz każdy inny wynik spowoduje nerwowe oczekiwanie.
Pierwszy gwizdek ostatniego pojedynku piątej kolejki Ekstraklasy wybrzmi o 19:00.