Duża kontrowersja w meczu Ekstraklasy! VAR nie rozwiał wątpliwości
2024-10-01 00:28:09; Aktualizacja: 2 miesiące temuCracovia mierzyła się ze Stalą Mielec w ramach Ekstraklasy. Choć przez większość czasu prowadziła drużyna Janusza Niedźwiedzia, to finalnie mecz zakończył się remisem 1-1. W ostatnim starciu dziesiątej serii gier nie zabrakło kontrowersji. Wyrównujący gol padł po rzucie karnym, który poprzedziła długa analiza VAR.
Poniedziałek tradycyjnie kończył zmagania w ramach kolejki Ekstraklasy. Do ciekawej potyczki doszło pod Wawelem, gdzie miejscowa Cracovia mierzyła się na własnym stadionie ze Stalą Mielec. Przed starciem obie drużyny chciały powetować sobie niepowodzenia w Pucharze Polski.
Gracze Davida Kroczka sensacyjnie przegrali we wspomnianym turnieju z Sandecją Nowy Sącz, natomiast podopieczni Janusza Niedźwiedzia musieli uznać wyższość Korony Kielce.
Większą chęć zrehabilitowania się kibicom widać było po stronie gości, którzy tego dnia lepiej weszli w mecz. Znalazło to swoje odzwierciedlenie w rezultacie. W 30. minucie do siatki trafił Matthew Guillaumiera.Popularne
Ten rezultat utrzymywał się aż do 82. minuty. Wtedy w polu karnym Jakuba Jugasa faulował Martin Senger a do akcji wkroczył VAR. Arbiter po analizie uznał, że zasadne są tu: rzut karny oraz druga żółta, a w konsekwencji czerwona kartka dla piłkarza Stali Mielec.
Na ten temat wypowiedział na antenie Canal+ Sport były arbiter, Adam Lyczmański.
- Zupełnie nie rozumiem tej decyzji. Zawodnik zagrał piłkę przepisowo i nie było to atak na nogę rywala. Kontakt inicjował zawodnik Cracovii, który z impetem kopnął w podeszwę zawodnika Stali. Dla mnie to niezrozumiałe postępowanie sędziego. Moim zdaniem zaszła tu pomyłka. VAR sprawdzał tę sytuację ponad cztery minuty. To świadczy o tym, że było coś nie tak - stwierdził.