Duża wpadka drużyny Mateusza Bogusza. Przed nią mecz o wszystko

2024-11-05 06:29:45; Aktualizacja: 2 tygodnie temu
Duża wpadka drużyny Mateusza Bogusza. Przed nią mecz o wszystko Fot. Ringo Chiu / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

Los Angeles FC z Mateuszem Boguszem w składzie wysoko przegrało na wyjeździe z kanadyjskim Vancouver Whitecaps i skomplikowało sobie drogę w kierunku mistrzostwa MLS. O losach zespołu, być albo nie być w dalszej fazie, zadecyduje trzeci mecz.

Ekipa z największego miasta w Kalifornii jest traktowana jako jeden z największych faworytów do wygrania tytułu. Nic dziwnego, bowiem wskazuje na to sama tabela Konferencji Zachodniej. „Czarno-Złoci” fazę zasadniczą podsumowali jako lider, a więcej punktów uzbierali tylko Inter Miami oraz Columbus Crew z sąsiedniej grupy.

W pierwszej rundzie drabinki prowadzącej do finału o mistrzostwo MLS Los Angeles FC mierzą się z Whitecaps, którzy o bilet uprawniający do walki o najwyższy cel musieli walczyć w barażach.

Pierwszy mecz w LA pokazał, że gospodarze nie będą mieli łatwej przeprawy. Co prawda dłuższymi momentami stanowili większe zagrożenie pod bramką rywala, ale ostatecznie pierwszy pojedynek zakończył się zwycięstwem 2-1. Podopieczni Stevena Cherundolo dążyli do uzyskania awansu już w rewanżu.

Ta misja się jednak totalnie nie powiodła. Pomimo iż faktycznie goście wykazywali się jeszcze większą inicjatywą w ataku – w szczególności w drugiej połowie – dali sobie wbić aż trzy gole, z czego dwa to skutek trafień samobójczych. Spotkanie w Kanadzie zakończyło się więc klęską LA FC 0-3.

Mateusz Bogusz rozegrał pełne 90 minut. Posłał jedno kluczowe podanie, którego koledzy nie zamienili na bramkę. Jeżeli chodzi o strzały, uzyskał 50 procent celności – najpierw posłał celny z szesnastego metra, a drugi z dalszej odległości poleciał w trybuny.

O awansie zadecyduje trzecie spotkanie. Zostanie ono rozegrane na BMO Stadium w Los Angeles o 04:30 czasu polskiego w sobotę, 9 listopada.

Nie jest brany pod uwagę bilans bramkowy z poprzednich dwóch spotkań. W przypadku remisu triumfatora wyłoni konkurs rzutów karnych.