Dwóch polskich piłkarzy „pomogło” Jagiellonii Białystok w transferze. „Rozmawiałem z nimi. Mówili mi bardzo dobre rzeczy”
2024-08-13 10:38:13; Aktualizacja: 3 miesiące temuJagiellonia Białystok latem sfinalizowała transfer João Moutinho ze Spezii Calcio. Piłkarz ten w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” przyznał, że konsultował swoją decyzję z Bartłomiejem Drągowskim oraz Szymonem Żurkowskim. Portugalczyk zapoznał się z nimi podczas gry we Włoszech.
Jagiellonia Białystok sprzedając Bartłomieja Wdowika do portugalskiego zespołu SC Braga liczyła się z tym, że na jego miejsce trzeba będzie niebawem ściągnąć kogoś nowego. Klubowi działacze dość szybko upatrzyli sobie odpowiedniego kandydata w postaci João Moutinho ze Spezii Calcio.
Zimą ubiegłego roku Portugalczyk zamienił amerykańskie Orlando City SC na włoski zespół, w którym ostatecznie nie udało mu się zrobić wielkiej kariery. Znacznie przeszkodziła mu w tym kontuzja, przez którą miał on później problem z zadomowieniem się w wyjściowym składzie Spezii. Łącznie zagrał dla niej w 11 spotkaniach.
Po nieudanej przygodzie na Półwyspie Apenińskim zgłosiła się po niego Jagiellonia. Obie strony zdecydowały, że wypożyczenie będzie w tym przypadku najkorzystniejszą opcją, dlatego też Moutinho przeniósł się tego lata na Podlasie w ramach rocznego transferu czasowego. Co ważne, podpisana umowa zawiera opcję wykupu.Popularne
Jak się okazuje, wpływ na podjęcie decyzji przez portugalskiego piłkarza miało również dwóch innych Polaków. Mowa tu o Bartłomieju Drągowskim oraz Szymonie Żurkowskim, z którymi 26-latek zapoznał się będąc w Spezii.
Nowy nabytek Jagiellonii w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” przyznał, że konsultował z nimi swoją decyzję o transferze do polskiego klubu. Odpowiedzi, które otrzymał, ostatecznie zachęciły go do przeprowadzki.
- Oczywiście rozmawiałem na ten temat z Drągowskim, który tu grał, stąd pochodzi i mówił mi bardzo dobre rzeczy o Jagiellonii, jaki prezentuje futbol, o budowaniu akcji od tyłu, o tym, że lewy i prawy obrońca grają trochę jak pomocnicy i pomagają w budowaniu akcji. Podobało mi się to, jestem ofensywnie grającym zawodnikiem i jak dotąd jestem zadowolony z tego, co tu widzę... Rozmawiałem z Drągowskim i Żurkowskim, którzy powiedzieli mi, że infrastruktura jest na dobrym poziomie, ale rzeczywistość przerosła moje oczekiwania - powiedział.