Dymy w PSG. Luis Enrique gotów pójść na wojnę z Katarczykami

2023-07-23 11:24:36; Aktualizacja: 1 rok temu
Dymy w PSG. Luis Enrique gotów pójść na wojnę z Katarczykami Fot. Zheng Huansong / Xinhua / PressFocus
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Relevo.com

Luis Enrique, trener Paris Saint-Germain, nie zgadza się z decyzją o odsunięciu od składu Kyliana Mbappé - informuje Relevo.com.

Hiszpański szkoleniowiec po zatrudnieniu go przez paryski klub przeprowadził pogawędkę z zawodnikami. Podczas konwersacji z Kylianem Mbappé zapewnił go, że jest on kluczową postacią projektu. Nie przewidział jednak tego, co stało się potem.

Wobec „nie” w kwestii przedłużenia kontraktu katarscy mocodawcy polecili Francuzom pozostawienie piłkarza w Paryżu. Nie poleciał on zatem na zgrupowanie do Japonii. To poruszyło nie tylko kolegów z szatni, ale również samego trenera.

Jak podaje Relevo.com, Luis Enrique poczuł się jak marionetka w rękach Katarczyków. Przez całą karierę cieszył się on wolnością w podejmowaniu decyzji, a tymczasem narzucono mu odsunięcie od składu kluczowego gracza.

Według powyższego źródła 53-latek jest gotów pójść na wojnę z włodarzami i jeśli tylko Mbappé zostanie, to bez względu na to, czy uprzednio przedłuży umowę, zamierza na niego stawiać.

Próbkę jego umiejętności zobaczył on na własne oczy w pierwszym sparingu, gdy przeciwko Le Havre snajper w doliczonym czasie gry ustalił wynik na 2:0.

Dotąd znad Sekwany docierały głosy, że środkowemu napastnikowi grożą treningi z rezerwami, opróżnienie szafki w szatni pierwszego zespołu i oglądanie gry kolegów z poziomu ławki rezerwowych. Pojawiły się nawet głosy o możliwości wysłania go na trybuny.

Temu, jak widać, sprzeciwia się Enrique, który chce mieć do dyspozycji zjednoczoną grupę, której członkowie potrafią za siebie walczyć.

Obecnie opiekun ekipy czeka na rozwój wypadków i wierzy, że problem wkrótce zostanie rozwiązany.

Spekuluje się o nachodzącym rozstaniu autora 41 goli w poprzednim sezonie, który miałby wylądować w poszukującym następcy Karima Benzemy Realu Madryt.