Dyrektor Milanu szczerze o transferach. „Możemy sprowadzić Renato Sanchesa!”
2017-07-21 10:07:30; Aktualizacja: 7 lat temuDyrektor sportowy Milanu, Massimiliano Mirabelli, skomentował ruchy klubu na rynku transferowym.
„Rossoneri” są niezwykle aktywni na tegorocznym rynku transferowym i budują zespół, który ponownie ma włączyć się do walki o grę w Lidze Mistrzów. Wzmocniona została już niemal każda pozycja, ale Mirabelli zdradza, że klub wciąż myśli o kolejnych transferach. Dyrektor sportowy rozmawiał z „Corriere dello Sport”, a w obszernym wywiadzie wypowiedział się na temat Renato Sanchesa, Leonardo Bonucciego, „Gigio” Donnarummy i potencjalnego nowego napastnika.
- Sanches? Znam go dobrze jeszcze z czasów jego gry w Benfice. To świetny zawodnik, a nasze stosunki z Bayernem są doskonałe. Niczego nie wykluczam, to zadanie, które możemy zrealizować - stwierdził Mirabelli. Przypomnijmy, że o zainteresowaniu Milanu pomocnikiem wypowiadał się również prezes Bayernu, Karl-Heinz Rummenigge.
- Donnarumma? Pracowaliśmy ciężko nad przekonaniem jego i jego rodziny. Oni nigdy nie mieli żadnych wątpliwości, ale udało nam się dojść do porozumienia z jednym z najsilniejszych i najważniejszych agentów na świecie [Mino Raiolą - przyp. red.]. Klauzula? To nieistotne. Naszym celem jest zatrzymać go na zawsze. W wieku 18 lat miał tak wiele ofert do wyboru, mógł myśleć o przyszłości, ale pozostał w Mediolanie. Oznacza to, że kocha tę koszulkę i fani powinni o tym pamiętać.Popularne
Następnie Mirabelli zdradził kulisy jednego z najgorętszych transferów tego lata - mediolańczycy sprowadzili defensora Juventusu, Leonardo Bonucciego.
- Jego agent, Lucci, powiedział mi, że Bonucci może zmienić zespoły. Natychmiast „zaświeciły mi się lampki”. Zapytałem, czy chciałby przejść do Milanu, a on odparł, że Leonardo chce wciąż walczyć o najwyższe cele. Dzięki dokonanym przez nas transakcjom zrozumiał, że ma u nas na to szanse. „Juve” straciło lidera, którego trudno będzie zastąpić, a my mamy wzór dla naszej młodzieży.
- Teraz chcemy sprowadzić napastnika, ale nie spieszymy się i chcemy dokonać właściwego wyboru. Wycena, którą otrzymaliśmy za Belottiego sprawiłaby, że byłby to największy transfer w historii naszego klubu. Kalinić drugim wyborem? Tu nie ma żadnego pierwszego wyboru, różnica polega na wieku zawodnika.