Dyrektor sportowy Śląska Wrocław wierzy w uczciwość sędziów

2024-01-20 18:46:09; Aktualizacja: 10 miesięcy temu
Dyrektor sportowy Śląska Wrocław wierzy w uczciwość sędziów Fot. Śląsk Wrocław
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: David Balda

W sobotnie popołudnie media obiegła wiadomość, jakoby sędziowie sparingu Hajduk Split - Śląsk Wrocław ustawili mecz. Do spekulacji odniósł się sam dyrektor sportowy WKS-u David Balda.

Śląsk Wrocław swój okres przygotowawczy do rundy wiosennej spędza w Umagu. Wrocławianie w pierwszym sparingu przegrali z mistrzem Chorwacji - Dinamem Zagrzeb, a 20 stycznia zmierzyli się z obecnym liderem tamtejszej ekstraklasy - Hajdukiem Split.

Tu również okazali się słabsi od przeciwnika, jednak tym razem nie obyło się bez kontrowersji.

Po zakończonym meczu Mateusz Miga z TVP Sport opublikował wpis, w którym informuje, że sędziowie prowadzący to spotkanie mogli ustawić mecz.

Największą „burzę” i wątpliwości wśród kibiców wywołała decyzja o podyktowaniu rzutu karnego za rzekomy kontakt piłki z ręką obrońcy Śląska Ehora Matsenki.

Do kontrowersji postanowił odnieść się dyrektor sportowy Śląska Wrocław, który wierzy w uczciwość arbitrów prowadzących mecz

„Nie wierzę, że to było skorumpowane. Dlaczego? Dzień wcześniej rozmawialiśmy z dyrektorem sportowym o wielu tematach, zarządzaniu, naszych podróżach, transferach, ale także o równości sędziów w chorwackiej lidze i sparingach…” - napisał David Balda.

„Jeśli widzielibyście tyle meczów chorwackiej ligi i ich sparingów jak ja, byłbyś zupełnie spokojny i ponadto, w pewnym stopniu to normalne. Dla nas dobre doświadczenie, bo nawet takie mecze mogą się zdarzyć w Ekstraklasie, przykład mecz z Ruchem Chorzów, więc musimy być na to psychicznie przygotowani. Szukam plusów we wszystkim… Organizator meczu to długoletni, solidny partner wielu klubów, a na ten mecz wybrano sędziów ze Słowenii, aby uniknąć stronniczości na rzecz jednej z drużyn…” - dodał.

Wynik meczu otworzył się dopiero na kwadrans przed zakończeniem spotkania, jednak to nie powstrzymało piłkarzy przed zdobyciem aż czterech bramek. Na listę strzelców wrocławian za sprawą rzutu karnego wpisał się Patryk Klimala, a dla „Hajduków” gole zdobywali doświadczeni Marko Livaja i Nikola Kalinić (rzut karny) oraz 25-letni Emir Sahiti. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:1 dla Hajduka.

Kolejne spotkanie „Wojskowych już we wtorek, gdzie zmierzą się ze słoweńskim NK Domžale.