Działacze Motoru Lublin wyjaśnili sprawę. On z klubu nie odejdzie

2025-05-02 12:08:00; Aktualizacja: 11 godzin temu
Działacze Motoru Lublin wyjaśnili sprawę. On z klubu nie odejdzie Fot. Lukasz Sobala / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Łukasz Jabłoński [X]

Wedle ostatnich spekulacji Motor Lublin rozważa zatrudnienie Radosława Mozyrki, który miałby zająć miejsce Pawła Golańskiego. Do zwolnienia urzędującego dyrektora sportowego jednak nie dojdzie, co zakomunikował wiceprezes klubu Łukasz Jabłoński.

Za transfery Motoru Lublin w letnim oknie transferowym odpowiadał dyrektor sportowy Michał Wlaźlik. Współpraca z nim nie układała się jednak po myśli władz klubu, dlatego w październiku doszło do zwolnienia.

Beniaminek szybko znalazł następcę, którym został Paweł Golański, a więc były dyrektor sportowy Korony Kielce. Za nim premierowe okno, w ramach którego przyczynił się do sprowadzenia takich graczy jak między innymi Bright Ede, Jean-Kevin Augustin, Hervé Matthys czy Antonio Sefer.

I choć nie wszystkie transfery na ten moment można zaliczyć do udanych, to i tak nic nie zapowiadało, by współpraca z Golańskim miała po tak krótkim czasie dobiec końca. A tak się składa, że właśnie taki scenariusz zasugerował ostatnio Piotr Kamieniecki z TVP Sport.

Zdaniem wspomnianego źródła działacze lubelskiego zespołu na czele z właścicielem oraz prezesem Zbigniewem Jakubasem mieli rozważać zwolnienie Golańskiego na rzecz zatrudnienia Radosława Mozyrki, który ostatnio odgrywał rolę szefa skautingu w Legii Warszawa.

Wiemy już jednak, że do takiego ruchu nie dojdzie. Wiceprezes klubu Łukasz Jabłoński na portalu X umieścił krótki wpis i dał do zrozumienia, że dyrektor sportowy Golański nie powinien bać się o swoją przyszłość. Może i Mozyrko rzeczywiście zawita do Motoru, ale na pewno nie wpłynie to na losy byłego działacza Korony.

„Jakby ktoś pytał… to u nas wszystko Ok” - napisał.