Dziewięć strzałów, cztery gole! Fenomenalne wejścia 25-latka do Ekstraklasy [WIDEO]

Filip Stojilković oddał w tym sezonie dziewięć strzałów na bramkę rywala, co przekłada się na cztery gole. Do siatki trafił znów przeciwko Jagiellonii Białystok.

Cracovia prowadzi z Jagiellonią Białystok 2-1. Zawodnicy Luki Elsnera od samego początku narzucili gościom wymagające warunki. Choć w pewnym momencie stan rywalizacji wyrównał Oskar Pietuszewski, to jednak inicjatywa leży tego dnia po stronie piłkarzy z Krakowa.

Warto pochylić się nad pierwszym trafieniem, a konkretniej nad jego autorem, czyli Filipem Stojilkoviciem.

Cracovia już po koniec poprzedniego sezonu wiedziała, że musi pozyskać nowego napastnika. Wszystko przez odejście Benjamina Källmana. W tym kontekście padały różne opcje, ale ostatecznie pozyskano Filipa Stojilkovicia.

Popularne

Previous

Harry Kane wybrał klub na nowy sezon. Zmiany nie będzie

Niespodzianka! Legia Warszawa negocjuje transfer 28-letniego skrzydłowego

Bartosz Salamon dostał ofertę z Ekstraklasy

Luquinhas finalizuje kontrowersyjny transfer

Ma 82 występy w Legii Warszawa na koncie. „Chciałbym wrócić do Ekstraklasy”

Oficjalna oferta za Kacpra Urbańskiego!

Marc Gual zmienia klub! To będzie jego nowa drużyna

Cztery polskie opcje. Kto za Jana Ziółkowskiego w Legii Warszawa?

Next

25-latek do pewnego momentu uchodził za spory talent. Darmstadt zapłacił za niego zresztą dwa miliony euro. Później jednak coś się u niego zacięło, dlatego postanowił przyjąć propozycję występów w Ekstraklasie.

Do tej pory Szwajcar spisuje się fantastycznie. Już wcześniej wpisywał się na listę strzelców między innymi przeciwko Lechowi Poznań. To samo zrobił z Jagiellonią Białystok.

TRZĘSIENIE ZIEMI W BIAŁYMSTOKU! ⚡ Najpierw demonstracja siły i szybkości Filipa Stojilkovicia, chwilę później bomba z dystansu Oskara Pietuszewskiego, a potem błyskawiczna odpowiedź Otara Kakabadze! 🤯

📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT3, CANAL+ PREMIUM i w serwisie CANAL+:… pic.twitter.com/xfOO66BdYf

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 10, 2025

Dziewięć strzałów, cztery bramki - takie statystyki w Polsce ma Filip Stojilković i nie zamierza się zatrzymywać. Cracovia będzie miała sporo pociechy.