Edward Iordănescu chciał tego zawodnika. „Zaproponował mi przejście do Legii Warszawa”

2025-09-29 23:47:51; Aktualizacja: 2 godziny temu
Edward Iordănescu chciał tego zawodnika. „Zaproponował mi przejście do Legii Warszawa” Fot. IMAGO / NurPhoto
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Fanatik Superliga

Denis Drăguș, przebywający na wypożyczeniu w Eyüpsporze z Trabzonsporu, potwierdził, że trener Edward Iordănescu podjął działania zmierzające do sprowadzenia go do Legii Warszawa.

Przedstawiciele „Wojskowych” wyznaczyli w trakcie letniego okna transferowego na jeden ze swoich priorytetów sprowadzenie nowego skrzydłowego. Ostatecznie tę pozycję obsadził duet Noah Weißhaupt i Ermal Krasniqi wypożyczony odpowiednio z Freiburga oraz Sparty Praga.

Obaj wymienieni gracze nie znajdowali się na szczycie listy życzeń trenera Edwarda Iordănescu, który jakiś czas temu przyznał, że podjął osobiste starania zmierzające w kierunku ściągnięcia Denisa Drăgușa z Trabzonsporu.

Jak wiemy, nie zakończyły się one sukcesem, ponieważ wszechstronny 26-letni zawodnik wylądował tymczasowo w Eyüpsporu, gdzie na razie nie zachwyca, bo w siedmiu dotychczas rozegranych meczach nie wpisał się ani razu na listę strzelców oraz nie zaliczył ani jednej asysty.

Ofensywny piłkarz wstrzymuje się na razie z dokonaniem słuszności wyboru pozostania na tureckich boiskach, ale w rozmowie w „Fanatik Superliga” potwierdził słowa opiekuna Legii Warszawa, że mógł w letnim oknie transferowym wylądować w Polsce. Jednocześnie zapewnił, że nie są mu znane przyczyny braku doprowadzenia tej operacji do szczęśliwego finału.

- Zaproponował mi przejście do Legii Warszawa. Rozmawiałem z Edim, ale nic z tego nie wyszło. Zadzwonił do mnie i utrzymywaliśmy kontakt. Rozmawiałem z nim, ale to było na początku okna transferowego, byłem na wakacjach - powiedział.

- Nie wiem, w czym był problem. Przedstawił mi swój pomysł i nie wiem, co się stało później - dodał na temat braku przejścia do konkretów.

- Widziałem, jak bardzo mnie pragną i jak bardzo mnie cenią, i nie wahałbym się. Myślę, że ważne jest, aby trafić do miejsca, w którym jesteś doceniany i bardzo pożądany - przyznał, dając do zrozumienia, że był zainteresowany transferem do „Wojskowych”.

Trener Iordănescu nadmienił, że kłopotem w doprowadzeniu sprawy do końca okazały się finanse. Potwierdzają to rumuńskie media, zapewniając, że najlepszy obecnie strzelec reprezentacji Rumunii zainkasuje w Eyüpsporze aż 1,5 miliona euro za sezon i ma do podniesienia ze stołu jeszcze bonusy.