Edward Iordănescu o starcie sezonu Legii Warszawa. „Nie pamiętam, kiedy ostatni raz spałem w tym samym łóżku przez dwa dni z rzędu”

2025-08-10 23:33:35; Aktualizacja: 2 godziny temu
Edward Iordănescu o starcie sezonu Legii Warszawa. „Nie pamiętam, kiedy ostatni raz spałem w tym samym łóżku przez dwa dni z rzędu” Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Legia.net

Trener Edward Iordănescu wypowiedział się po wygranym spotkaniu Legii Warszawa z GKS-em Katowice (3:1) między innymi o napiętym kalendarzu w początkowej fazie trwającego sezonu.

Zespół „Wojskowych” uległ niespodziewanie i wysoko AEK-owi Larnaka w pierwszym meczu III rundy eliminacyjnej Ligi Europy (1:4) w środku tygodnia. W związku z tym w trudnym położeniu przystępował do walki o ligowe punkty z GKS-em Katowice w perspektywie podjęcia rywalizacji o odrobienie trzybramkowej straty w rewanżu rozgrywanym w czwartek na Łazienkowskiej.

W takich okolicznościach Legia Warszawa potrzebowała sięgnięcia po komplet „oczek”, które udało się wyszarpać w doliczonym czasie gry, co można uznać za dobry prognostyk przed drugim spotkaniem z ekipą z Cypru.

Trener Edward Iordănescu wychodzi z podobnego założenia i jednocześnie zdaje sobie sprawę z odczuwanych już trudów piłkarzy z powodu napiętego kalendarza na starcie bieżących zmagań.

- Rozegraliśmy 9 meczów w 30 dni - nie pamiętam, kiedy ostatni raz spałem w tym samym łóżku przez dwa dni z rzędu. Było wiele podróży, trudne warunki pogodowe. Powiedziałem wam, że lubię dużo pracować i potrzebuję więcej czasu, bo wiem, gdzie chcę, by Legia trafiła pod moją wodzą. Mam oczywiste konkluzje na temat różnych rzeczy, które musimy poprawić, ale trzeba mieć też czas na regenerację. Mamy tylko dwa treningi z drużyną w tygodniu, ponieważ musimy skupić się na regeneracji, podróżach i części medycznej, która też jest wyzwaniem. Musimy być ostrożni w tym, jak będziemy wykorzystywać nasz czas. Przerwa reprezentacyjna będzie bardzo ważnym momentem, w którym będziemy mogli popracować - przyznał, cytowany przez Legia.net.

- Oczekiwaliśmy, że trochę opadniemy z sił i próbowaliśmy to opóźnić, ale nie możemy kontrolować takich rzeczy. Po tym, co się stało w Larnace, potrzebowaliśmy takiego zwycięstwa, by odzyskać pewność siebie i wygrać w rewanżu z AEK. Taki jest proces. Biorę pełną odpowiedzialność za to, co było dotychczas i za to, co nadejdzie - dodał.