Efektowna wygrana Chile na koniec fazy grupowej [WIDEO]

2015-06-20 03:50:17; Aktualizacja: 9 lat temu
Efektowna wygrana Chile na koniec fazy grupowej [WIDEO] Fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Chile w swoim ostatnim meczu grupowym rozbiło aż 5:0 Boliwię. Warto wspomnieć, że trzy bramki piłkarze Jorge Sampaoliego zdobyli, kiedy już na boisku nie było Arturo Vidala i Alexisa Sáncheza.

Już przed pierwszym gwizdkiem sędziego obie reprezentacje wiedziały, że zagrają w ćwierćfinale tegorocznego Copa América. Pozostała im jedynie do rozstrzygnięcia kwestia, która z nich zamelduje się w kolejnej fazie turnieju, jako zwycięzca grupy A.

Od początku meczu było widać, że to Chilijczycy mają większą ochotę na zdobywanie bramek i zgarnięcie kompletu punktów w tym spotkaniu. Podopieczni Jorge Sampaoliego udowodnili to już w 3. minucie, kiedy to po dalekim zagraniu Gary’ego Medala futbolówkę w polu karnym przeciwnika próbował opanować Eduardo Vargas. Napastnik „La Roja” zrobił to jednak tak nieudolnie, że piłka spadła wprost pod nogi nabiegającego Charlesa Aránguiza, który uderzył nie do obrony.

Gospodarze imprezy po wyjściu na prowadzenie nie zamierzali poprzestać na zdobyciu jednego gola. W kolejnych minutach stwarzali sobie kolejne okazje do podwyższenia prowadzenia. Najlepsze z nich z rzutów wolnych miał Alexis Sánchez, ale dwukrotnie trafił w słupek. Dopiero z gry skrzydłowemu Arsenalu udało się wpisać na listę strzelców po dośrodkowaniu Jorge Valdivii.

Przed rozpoczęciem drugiej części spotkania Jorge Sampaoli postanowił zdjąć z boiska swoje dwie największe gwiazdy - Arturo Vidala i Alexisa Sáncheza. Zejście z placu gry tych zawodników nie wpłynął na postawę całej drużyny, która dalej przeważała i w 66. minucie przeprowadziła jedną z ładniejszych akcji w całym turnieju, którą wykończył Charles Aránguiz.

Jeżeli ktoś myślał, że to koniec pięknych akcji w tym meczu, to mocno się przeliczył. Kilka chwil później do ofensywnej akcji Chile podłączył się Gary Medel. Obrońca Interu wpadł w pole karne. Dostrzegł go Jorge Valdivia i obsłużył znakomitym podaniem. Doświadczony defensor po otrzymaniu futbolówki zachował się jak rasowy snajper i przelobował, próbującego ratować jeszcze sytuację golkipera Boliwii.

Na tym trafieniu zapewne festiwal strzelecki by się zakończył, ale do gry włączyli się jeszcze obrońcy „El Verde”, a konkretniej Ronald Raldes , który nie chciał być gorszy od Chilijczyków i równie efektownym lobem pokonał swojego bramkarza.

Chile dzięki temu zwycięstwu zapewniło sobie awans z pierwszego miejsca w grupie A i teraz czeka ich starcie z trzecią drużyną grupy B lub C. Z kolei Boliwia dość niespodziewanie melduje się w ćwierćfinale mistrzostw Ameryki Południowej i w tej fazie turnieju zmierzy się z drugim zespołem grupy C. Natomiast Ekwador musi czekać na korzystne rezultaty pozostałych uczestników Copa América .