Eintracht Frankfurt podjął decyzję w sprawie następcy Randala Kolo Muaniego

„Orły” były skłonne zatrzymać swoją gwiazdę i pewnie tak by było, gdyby nie szantaż ze strony samego zawodnika. Nie stawił się on na treningu, wyjeżdżając do Francji.

To tam czekał na porozumienie Paris Saint-Germain z jego pracodawcą. Takowe stało się faktem w ostatnim dniu letniego okna transferowego, ale powodzenie operacji uzależniono od przybycia następcy.

W miejsce Randala Kolo Muaniego miał przybyć Hugo Ekitiké, jednak atakujący paryżan dwukrotnie odrzucił ofertę.

Niemcy nie bardzo wiedzieli, co w tej sytuacji zrobić. Na transfer napastnika nie było już szans, ale po drobnych modyfikacjach wcześniejszych ustaleń ostatecznie wyrazili oni zgodę na odejście Francuza.

Lokalne media zaczęły spekulować, że być może w miejsce 24-latka sprowadzony zostanie bezrobotny Anthony Modeste. Doszło do pierwszych kontaktów.

Doświadczony piłkarz niedawno dołączył do katarskiego Al-Ahly.

Co na to wszystko władze Eintrachtu Frankfurt? Poinformowały one, że postarają się znaleźć rozwiązanie wewnątrz klubu.

– Mam pełne zaufanie do zespołu. Chociaż nie mogliśmy podpisać kontraktu z bezpośrednim zastępcą Randala, mamy szeroki skład, wiele różnych typów zawodników, którzy mogą teraz wypełnić lukę. Jest też kilku piłkarzy z drugiej drużyny, którzy mogą zająć jego miejsce. Podpisanie kontraktu z graczem bez klubu nie jest więc dla nas problemem – oświadczył Markus Krösche, dyrektor sportowy.

W ataku opcją jest choćby 18-letni Nacho, który na co dzień gra w drugim zespole. Jego dorobek z bieżącej kampanii to siedem meczów, sześć goli i dwie asysty.