Ekstraklasa: Pogoń Szczecin z kłopotami wygrywa w Kielcach

2022-09-04 16:59:51; Aktualizacja: 2 lata temu
Ekstraklasa: Pogoń Szczecin z kłopotami wygrywa w Kielcach
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Korona Kielce przegrała w niedzielnym meczu w ramach rozgrywek Ekstraklasy z Pogonią Szczecin (1:2)

Oba zespoły rozpoczęły dobrze rozgrywki o mistrzostwo Polski. Bardziej zadowolony z siebie może czuć się naturalnie beniaminek za sprawą zgromadzenia na swoim koncie dziesięciu punktów w siedmiu występach. Niewiele lepiej wygląda dotychczasowy dorobek „Portowców”, którzy mogą pochwalić się posiadaniem trzech „oczek” więcej. Z tego też powodu  gospodarzom marzyło się zrównanie z ekipą z województwa zachodniopomorskiego.

Już po pierwszych minutach spotkania stało się jasne, że Koronie Kielce będzie niezwykle trudno zrealizować ten cel, ponieważ goście objęli prowadzenie w piątej minucie meczu po fantastycznym uderzeniu z rzutu wolnego Damiana Dąbrowskiego.

Konrad Forenc, stojący w bramce, rzucił się rozpaczliwie, by spróbować sparować futbolówkę w boczny sektor, ale nie miał praktycznie żadnych szans na podjęcie skutecznej interwencji.

Zdobyta bramka pozwoliła Pogoni Szczecin realizować założony plan ze spokojem, czego efektem były kolejne konstruowane akcje w celu podwyższenia prowadzenia.

Podopiecznym Jensa Gustafssona udało się na tym polu dopiąć swego w 33. minucie starcia, kiedy to ładną akcję „Portowców” wykończył Kacper Smoliński po wykorzystaniu podania z bocznego sektora od Kamila Grosickiego.

Druga stracona bramka zmusiła trenera Leszka Ojrzyńskiego do podjęcia natychmiastowych ruchów w postaci pojawienia się na boisku Łukasza Sierpiny oraz Dawida Błanika. Ich obecność pozwoliła kielczanom oddać jeden groźny strzał tuż przed zejściem do szatni, kiedy to w poprzeczkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego trafił Adrian Danek.

Ta sytuacja nie natchnęła Korony, ponieważ tuż po wznowieniu rywalizacji w drugiej połowie straciła w kuriozalny sposób trzecią bramkę. Na swoje szczęścia interwencja VAR-u doprowadziła do anulowania gola strzelonego przez Lukę Zahovicia.

Dopiero to ostrzeżenie zmobilizowało „Żółto-Czerwonych” i pozwoliło im złapać kontakt po trafieniu zanotowanym przez rezerwowego Błanika, który wykorzystał nieporozumienie w szeregach defensywnych przeciwnika.

Od tego momentu gospodarze przejęli inicjatywę nad wydarzeniami boiskowymi i zepchnęli Pogoń do defensywy oraz zaczęli zmuszać Dante Stipicę do wykazania się prezentowanymi umiejętnościami. Chorwat błysnął szczególnie w 78. i 82. minucie, kiedy to zatrzymał dwukrotnie futbolówkę zmierzającą do siatki po uderzeniach rezerwowego Jacka Kiełba.

Te sytuacje okazały się ostatnimi groźnymi pod bramką ekipy ze Szczecina, co oznaczało, że zwycięsko z pojedynku w Kielcach wyszła Pogoń i to ona dopisała sobie komplet punktów.

***

KORONA KIELCE - POGOŃ SZCZECIN 1:2 (0:2)
Bramki: Błanik (58') - Dąbrowski (5'), Smoliński (33')

Korona Kielce: Forenc - Trojak [ż.k.], Petrow, Zebić (37' Sierpina) - Podgórski (76' Kiełb), Takáč (37' Błanik), Deja (66' Sewerzyński), Szpakowski, Danek - Łukowski, Śpiączka (66' Szykawka).

Pogoń Szczecin: Stipica - Bartkowski [ż.k.], Triantafyllopoulos, Zech, Borges [ż.k.] (74' Mata) - Almqvist (62' Jean Carlos [ż.k.]), Dąbrowski, Smoliński, Kowalczyk (85' Malec), Grosicki (84' Drygas) - Zahović (74' Kostorz).