Przed kilkunastoma dniami pojawił się w kuluarach polskiego futbolu pomysł dotyczący skrócenia przerwy zimowej w Ekstraklasie, aby w ten sposób przygotować się do dalszej walki z pandemią koronawirusa, która spowodowała już przeniesienie kilku ligowych meczów.
Ewentualne odwołanie kolejnych spotkań i niemożność skończenia rozgrywek przed wyznaczonym terminem przez UEFA w związku ze startem Mistrzostw Europy zaczęła rodzić obawy o nagromadzenie się dużej liczby pojedynków w krótkim odstępie czasowym, dlatego większość drużyn zaczęła poważnie podchodzić do tematu przyspieszenia startu rundy wiosennej.
Ekipy rywalizujące w Ekstraklasie miały do 23 listopada przedstawić swoje stanowisko oraz dokonać wyboru jednego z trzech terminów wznowienia zmagań - 22–24 stycznia, 29–31 stycznia i 5–7 luty.
Większość zespołów opowiedziała się za drugim wariantem i dlatego Rada Nadzorcza Ekstraklasy S.A. zwróci się do zarządu PZPN-u z prośbą o zmianę harmonogramu rozgrywek i przyspieszenie powrotu do gry o tydzień w porównaniu do wcześniej założonego planu.
Ten bardzo szybko zajął się sprawą i wyraził zgodę na wcześniejsze wznowienie rywalizacji, dzięki czemu w kalendarzu pojawią się dwa dodatkowe terminy na rozegranie ewentualnych zaległości związanych z przełożeniem następnych spotkań.
- Obserwując rozwój drugiej fali pandemii koronawirusa w Polsce i Europie musimy z wyprzedzeniem reagować na potencjalne komplikacje, które mogłyby zagrozić integralności rozgrywek. Biorąc pod uwagę nasze doświadczenia z obecnie trwającej rundy Ekstraklasy, a także doświadczenia innych lig europejskich, po przeprowadzeniu dyskusji wśród wszystkich klubów i otrzymaniu większości głosów za takim rozwiązaniem, postanowiliśmy przyspieszyć start rundy wiosennej o tydzień. Skrócenie przerwy zimowej sprawi, że zyskamy dwa dodatkowe terminy, które będziemy mogli wykorzystać w przypadku konieczności przełożenia meczów. Sezon rozpoczął się niemal miesiąc później niż w normalnych okolicznościach i kluby doskonale rozumieją, że sytuacja jest wyjątkowa i niezbędne są decyzje, które mają zwiększyć bezpieczeństwo rozgrywek powiedział Marcin Animucki, prezes Ekstraklasy S.A.
- Wykonujemy na co dzień wspólnie z klubami ogromną pracę, by sezon mógł zostać dokończony w zakładanym przez nas terminie - stosujemy się do reżimu sanitarnego zalecanego przez Ministerstwo Zdrowia i Sanepid, przestrzegamy ściśle zaleceń Zespołu Medycznego PZPN, pozostajemy w stałym kontakcie z administracją rządową. Reagujemy punktowo w sytuacjach, gdy zdrowie piłkarzy jest zagrożone i przekładamy pojedyncze spotkania w sposób, który nie wywołuje chaosu w terminarzu rozgrywek - dodał przedstawiciel rozgrywek.
Na stronie Ekstraklasy możemy także przeczytać, że kluby otrzymały dodatkowe 400 tysięcy złotych na zakup nowych testów antygenowych, które dają wynik zaledwie kilkanaście minut po jego przeprowadzeniu, co pozwala z większą dokładnością wyeliminować ewentualnych zakażonych z udziału w meczu ligowym. Takie badania zostały już przeprowadzone przed wtorkowym meczem Podbeskidzie Bielsko-Biała z Zagłębiem Lubin.
Na chwilę obecną nie podjęto jeszcze decyzji w kwestii przyspieszenia otwarcia zimowego okna transferowego w Polsce. To miało rozpocząć się tradycyjnie 1 lutego, ale w związku z wznowieniem Ekstraklasy przed tym dniem, ma ono ruszyć już 1 stycznia.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
