Emery całkowicie stracił szatnię. Piłkarze Arsenalu wyśmiewali się z Hiszpana
2019-11-29 14:57:41; Aktualizacja: 4 lata temu„The London Evening Standard” pisze, że Unai Emery w ostatnim czasie całkowicie stracił kontrolę nad szatnią Arsenalu.
Londyński klub ku uciesze swoich kibiców poinformował dzisiaj o rozstaniu z hiszpańskim szkoleniowcem. Wczoraj „Kanonierzy” przegrali z Eintrachtem Frankfurt w Lidze Europy (1:2). Było to siódme spotkanie z rzędu londyńskiej ekipy bez zwycięstwa.
„The London Evening Standard” podkreśla, że współpraca między 48-latkiem a piłkarzami Arsenalu już od pewnego czasu nie układała się najlepiej. Emery nie miał zbyt wielkiego poważania w szatni. Zawodnicy, podobnie jak robią to sympatycy „Kanonierów”, wyśmiewali między sobą akcent i łamany angielski menedżera. Żartowali również z niektórych jego decyzji - choćby z niedawnego zamieszania dotyczącego opaski kapitańskiej.
Jak czytamy, Emery nie miał dobrego kontaktu z wieloma podopiecznymi. Bukayo Saka przyznał niedawno, że czasami nie rozumie, co menedżer chce mu przekazać i lepiej dogaduje się z Fredrikiem Ljungbergiem. Nie on jeden. Niektóre odprawy przedłużały się właśnie z powodu problemów z komunikacją.Popularne
Jeden z graczy miał powiedzieć, że ma lepszy kontakt z byłym menedżerem poprzez SMS-y niż z Hiszpanem na żywo. Brytyjscy dziennikarze przypominają też wywiad Emery’ego udzielony przez niego kilka miesięcy po przyjściu do klubu. Tuż po nim podziękował tłumaczowi, nazywając go złym imieniem.
W pewnym momencie Emery poczuł się pewniej i zrezygnował z tłumacza. Problemy jednak nie zniknęły i między menedżerem a podopiecznymi dalej była bariera. Doszło do tego, że Pierre-Emerick Aubameyang i Alexandre Lacazette dali do zrozumienia, iż nie przedłużą swoich kontraktów, jeśli Hiszpan dalej będzie prowadził zespół.
Jeśli chodzi o same treningi, początkowo drużyna była zadowolona ze współpracy z 48-latkiem. Spora część zawodników wyglądała dobrze fizycznie. Z czasem jego długie analizy i niektóre pomysły taktyczne zaczęły ich jednak zniechęcać.
Brytyjscy dziennikarze dodają, że Emery tak naprawdę nigdy w pełni nie osiedlił się w Anglii. Szkoleniowiec, kiedy tylko mógł, wracał do rodzinnej Fuenterrabíí.