Eredivisie nadrobiła zaległości. Dograno... czternaście minut
2023-12-08 08:31:57; Aktualizacja: 1 rok temuW środowy wieczór dograno na holenderskich boiskach spotkania pomiędzy RKC Waalwijk a Ajaksem Amsterdam oraz AZ Alkmaar a NEC Nijmegen. Wymienione zespoły musiały spędzić na boisku łącznie... czternaście minut.
Organizatorzy Eredivisie nie znaleźli wystarczających przesłanek do definitywnego zakończenia pojedynków pomiędzy wymienionymi wyżej ekipami odpowiednio w ramach siódmej i dziesiątej kolejki.
Ich spotkania zostały przedwcześnie zakończone po decyzjach podjętych przez arbitrów. W pierwszym przypadku oba zespoły nie wyobrażały sobie dogrania meczu po zdarzeniu z udziałem Briana Brobbeya i Etienne'a Vaessena.
Atakujący Ajaksu Amsterdam wpadł w 84. minucie meczu na bramkarza RKC Waalwijk, co doprowadziło do odniesienia przez niego bardzo groźnego urazu głowy. Zawodnik wymagał natychmiastowej akcji ratunkowej i po przywróceniu mu funkcji życiowych został przetransportowany do szpitala.Popularne
Z kolei drugie starcie zostało przerwane na kilka sekund przed końcem regulaminowego czasu gry po tym, jak Bas Dost stracił przytomność i wymagał natychmiastowej pomocy ratowników, która zakończyła się sukcesem.
W efekcie w środowy wieczór wszystkie ekipy zostały one zmuszone do powrotu na boisku, by spędzić na nim łącznie... czternaście minut. Znaczącą część tego czasu pochłonęło dokończenie meczu RKC Waalwijk z Ajaksem Amsterdam (2:3) - dziesięć minut.
Natomiast starcie AZ z NEC potrwało tylko... cztery minuty (1:2), ale mimo to zgromadziło na trybunach kilkudziesięciu fanów gospodarzy, którzy liczyli na zaskakujący zwrot akcji i wywalczenie choćby punktu.
Powyższe rezultaty doprowadziły do małych przetasowań w tabeli Eredivisie. Ajax, po fatalnym początku sezonu, awansował już na szóstą lokatę. Z kolei ekipa z Nijmegen wydostała się ze strefy barażowej, ale ma nad nią tylko dwa punkty przewagi.