Erling Braut Haaland na rozstaju dróg. Dwóch gigantów wyszło przed szereg

2022-02-03 09:55:03; Aktualizacja: 2 lata temu
Erling Braut Haaland na rozstaju dróg. Dwóch gigantów wyszło przed szereg Fot. Joachim Bywaletz / Xinhua / PressFocus
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: The Athletic | esRadio | Manchester Evening News

Erling Braut Haaland zbliża się do kluczowych rozmów z Borussią Dortmund na temat swojej przyszłości. W tej chwili najwytrwalej walczą o niego Real Madryt i Manchester City.

Działacze „die Borussen” pogodzili się z wizją utraty swojej największej gwiazdy, chcą jednak, by ta była z nimi szczera. Wkrótce ma dojść do rozmów, podczas których Norweg jasno wyrazi swoje stanowisko - zmienia klub latem, czy też nie. Jeśli uzna, że jego czas w Dortmundzie dobiegł końca, ma dostać w miarę wolną rękę przy wyborze nowego pracodawcy (konieczna aktywacja klauzuli), a wygląda na to, że z wyścigu wyłonili się dwaj faworyci.

Mowa o Realu Madryt oraz Manchesterze City. „The Athletic” informuje, że na ten moment na czele znajdują się „Królewscy”. Od kilku lat Florentino Pérez kontynuuje przebudowę zespołu, w pewnym okresie skupiając się na młodych, perspektywicznych graczach, teraz zaś stawiając na tych już ukształtowanych. Klub zebrał spore środki na transfery i choć priorytetem na lato pozostaje Kylian Mbappé, Erling Haaland również jest istotnym celem.

Napastnik ma preferować właśnie madrycki kierunek, inaczej sprawę przedstawia jednak Sergio Valentín z esRadio. Jego zdaniem „Los Blancos” mają duże obawy co do powodzenia operacji i są przekonani, iż piłkarz preferuje kierunek angielski. Podobnie zresztą twierdzi „Manchester Evening News”.

Już transferem z Red Bulla Salzburg do Borussii Dortmund piłkarz jasno pokazał, iż kieruje się nie tylko aspektem finansowym, ale i sportowym. I choć w Realu Madryt może powstawać nowy rozdział w dziejach „Galácticos”, to w Manchesterze City zawodnik odgrywałby pierwsze skrzypce w już ułożonym zespole. A nie można zapominać, że mistrzowie Anglii również nie planują oszczędzać na jego pensji.

Na ten moment wygląda więc na to, że Manchester City obawia się, iż gracz wybierze Real Madryt, zaś Real Madryt ma obawy, że bliżej mu jednak do Manchesteru City. Walka trwa, a jeszcze większego tempa nabierze w momencie, w którym 21-latek podejmie ostateczną decyzję o odejściu z BVB.