Erling Haaland odebrał popularność... Halland

Erling Haaland odebrał popularność... Halland fot. Andy Sumner / Focus Images / MB Media / PressFocus
Rafał Bajer
Rafał Bajer
Źródło: BBC

Błąd w nazwisku Erlinga Brauta Haalanda doprowadził do drastycznej sytuacji promocyjnej szwedzkiego regionu Halland, który stał się w Internecie niemalże niewidoczny.

Erling Braut Haaland podbijał już boiska w Austrii, Niemczech, a obecnie czyni to w Anglii i już chyba żadnemu kibicowi piłkarskiemu jego nazwisko nie jest obce. Zgoła inaczej może być jednak z jego pisownią. Tuż po eksplozji formy napastnika toczono dyskusje, czy powinno się go zapisywać w zangielszczonej wersji „Haaland” czy też oryginalnej „Håland” i choć ostatecznie w większości przypadków przyjęła się ta pierwsza, i ona sprawia niemałe problemy. Zwłaszcza... Szwedom.

Na zachodzie kraju, nad Morzem Północnym, znajduje się region Halland słynący z dobrego lokalnego jedzenia oraz rozmaitych możliwości aktywnego spędzania czasu od wycieczek rowerowych po surfowanie. O ile literówka w nazwisku norweskiej gwiazdy może się zdarzyć każdemu, doprowadziła ona do kuriozalnej sytuacji.

Zdarzała się ona na tyle często, że władze regionu zdecydowały się na apel w stronę kibiców oraz dziennikarzy. Dlaczego? Ponieważ zupełnie przykryła ona starania o rozpowszechnienie oferty turystycznej Hallandu.

Algorytmy wyszukiwarek szybko zrozumiały, że mogło dojść do błędu w pisowni, dlatego ochoczo odsyłają zagubionych kibiców do Erlinga Brauta Haalanda. Problem jednak w tym, że jeśli chcemy dowiedzieć się czegoś o szwedzkim Hallandzie, nie ujrzymy praktycznie nic.

Po wpisaniu tej frazy w wyszukiwarkę Google otrzymamy po lewej stronie mapę z umiejscowieniem Hallandu, a po prawej... informacje dotyczące Erlinga Haalanda. Całość okrasza zapytanie, czy faktycznie nie chodziło nam właśnie o Norwega.

Dyrektor organizacji Visit Halland, Jimmy Sandberg, jest zrozpaczony, dlatego postanowił udać się do brytyjskich mediów, starając się nagłośnić sprawę. W rozmowie z BBC tłumaczy, jaki negatywny wpływ ma ten drobny błąd na promocję regionu.

- My jesteśmy Halland, on jest Haaland. Piłkarski fenomen kompletnie przykrył naszą obecność w sieci - tłumaczy Sandberg.

- Z bólem patrzymy na to, jak nasze starania o promocję Hallandu są całkowicie wymazywane. Odkąd Haaland dołączył do Manchesteru City i zdobywa tak liczne gole, jesteśmy aż przytłoczeni jego obecnością pod naszymi hasztagami oraz w wyszukiwarkach internetowych.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Carlo Ancelotti skradł show. Tak świętował mistrzostwo Realu Madryt [WIDEO] Carlo Ancelotti skradł show. Tak świętował mistrzostwo Realu Madryt [WIDEO] Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO] Joan Laporta wpadł w szał po meczu z Gironą. „Tak nie może być!” [WIDEO] „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią „Załatwił” Realowi Madryt mistrzostwo, latem zaliczy głośny powrót?! „Królewscy” wiedzieli, co robią GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] GKS Katowice się zabawił. 8:0 na zapleczu Ekstraklasy [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Nikt nie chce zostać mistrzem Polski. Jagiellonia Białystok nie wykorzystała okazji [WIDEO] Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” Xavi z apelem po bolesnej porażce w derbach Katalonii. „Musimy zapomnieć o tym sezonie. To był solidny mecz...” To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał To był kapitalny transfer Realu Madryt. Nikt się tego po nim nie spodziewał

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy