Eto'o: Inter czy Barcelona? Najlepiej grało mi się w Mallorce!

2019-10-02 11:23:29; Aktualizacja: 5 lat temu
Eto'o: Inter czy Barcelona? Najlepiej grało mi się w Mallorce!
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: La Gazzetta dello Sport

Samuel Eto'o udzielił wywiadu, w którym poruszył kwestia meczu jego byłych klubów, a także rasizmu we Włoszech.

Dziś odbędzie się hit drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. FC Barcelona podejmie u siebie Inter Mediolan, a z tej okazji „La Gazzetta dello Sport” zaprosiła na rozmowę Samuela Eto'o, który łączy sobą obie ekipy. Po bardzo udanym okresie na Camp Nou Kameruńczyk przeniósł się do „Nerazzurrich” w wymianie za Zlatana Ibrahimovicia. Czas pokazał, że „Beneamata” wyszła na tej transakcji bardzo korzystnie, ponieważ napastnik był kluczową postacią przy okazji odnoszenia kolejnych sukcesów.

- FC Barcelona była dla mnie platformą, dzięki której umożliwiłem milionom afrykańskich dzieci marzenie o tym, że w naszym życiu wszystko jest możliwe - opowiada 38-latek o swoich byłych klubach.

- W Interze to potwierdziłem. To była kontynuacja - zdobyłem dwie potrójne korony z dwoma różnymi klubami.

We Włoszech trwa burzliwa dyskusja na temat problemu z rasizmem, ale Eto'o przyznaje, iż nie jest to nic nowego. Zaznacza jednak przy tym, że z rasistami trzeba się uporać poprzez konkretne działania.

- Rasizm we Włoszech? Nikt nikomu nie każe tam jechać, ale ludzie o innym kolorze skóry mają tam problemy. Ja po prostu nie słuchałem rasistów. Częściej spotykałem się z tym poza boiskiem. Jeśli ktoś cię nie rozpoznał, z góry traktował cię gorzej, ale jak już zorientował się, z kim ma do czynienia, od razu zmieniał zachowanie. Infantino dobrze powiedział na gali FIFA The Best: dość gadania, czas podjąć działanie. Potrzebujemy w piłce rygorystycznych zasad, nie tylko kar finansowych.

Następnie Et'o stwierdził, że mimo wielu sukcesów w obu ekipach, ani Barcelona, ani Inter nie są jego „ulubionym” klubem w karierze. Większą sympatią zawodnik darzy Mallorcę, która dała mu szansę zaistnienia w europejskiej piłce. Kameruńczyk dodał też, że ma nadzieję, iż... Lionel Messi nie zagra w starciu z Interem.

- Gdzie grało mi się najlepiej, w Barcelonie czy w Interze? Tak szczerze, najlepiej wspominam czas w Mallorce. Jeśli zaś chodzi o Inter i Barcelonę, rozkłada się po równo.

- Barcelona nie radzi sobie najlepiej w lidze, ponieważ Messi grał bardzo mało. Jak już na dobre wróci do składu, wtedy zobaczymy prawdziwą „Blaugranę”. Egoistycznie stwierdzę, że mam nadzieję, iż nie zagra z Interem. Chciałbym, żeby to był wyrównany mecz, a jeśli on zagra, Interowi będzie znacznie trudniej. Gdy byłem w Barcelonie, wychowywałem Messiego jak syna.