Eugen Polanski rozmawiał z polskim klubem. Czeka na przełomowy krok
2024-12-24 08:58:32; Aktualizacja: 1 dzień temuEugen Polanski zbiera dobre opinie za pracę w rezerwach Borussii Mönchengladbach. Były reprezentant Polski nie ukrywa jednak, że chciałby w końcu poprowadzić zespół na wyższym poziomie. Jak potwierdził w rozmowie z Weszlo.com, kilka miesięcy temu rozmawiał z polskim klubami, w tym z ŁKS-em Łódź. „Muszę zaczekać na ofertę, która będzie mi odpowiadała” - wyjaśnił w rozmowie z Weszlo.com.
38-latek to z pewnością jeden z lepszych „farbowanych lisów”, które przewinęły się przez reprezentację Polski. Nad Wisłą otrzymał szansę na wzięcie udziału w Mistrzostwach Europy w 2012 roku. Za największe osiągnięcie Polanskiego należy jednak uznać zanotowanie ponad 250 występów w Bundeslidze.
Urodzony w Sosnowcu pomocnik po zakończeniu kariery miał już jasno sprecyzowany plan na następne lata. Poświęcił się całkowicie trenerce, zbierając doświadczenie w akademii Borussii Mönchengladbach.
Polanski od 2022 roku odpowiada za wyniki rezerw zespołu z Nadrenii Północnej-Westfalii. Po przepracowaniu ponad 80 spotkań w tej roli myśli coraz mocniej o wykonaniu następnego kroku. Już w ubiegłym roku wydawało się, że otrzyma taką szansę.Popularne
38-latek prowadził zaawansowane negocjacje z VfL Osnabrück, występującym na zapleczu Bundesligi. Nieco później przez media przewinęły się wieści, że doszło także do rozmów z polskimi klubami.
W rozmowie z Weszlo.com Polanski przyznał, że faktycznie pojawił się temat przejęcia zespołu znad Wisły. Do grona chętnych miał zaliczać się ŁKS Łódź.
- Bierze pan pod uwagę inny kierunek niż niemiecki? Z tego co słyszałem, było zainteresowanie także z Polski, choćby z ŁKS-u Łódź - zapytał Wojciech Górski z Weszlo.com.
- Faktycznie, prowadziłem rozmowy z polskimi klubami. To było jakieś pół roku temu. Nie ma dla mnie większego znaczenia, czy mój kolejny klub będzie z Niemiec, Polski, Austrii, czy Holandii. Chciałbym dostać szansę i w rozmowach usłyszeć o projekcie, który mnie przekona - odpowiedział emerytowany pomocnik.
- Piłkarz, kiedy chce zmienić klub, ma trochę łatwiej. Kadra każdego zespołu liczy przynajmniej 23 osoby, więc masz większą szansę, aby dopiąć swego. A trener? Masz tylko jedno miejsce w każdej drużynie. Dlatego jest trochę ciężej. I muszę zaczekać na ofertę, która będzie mi odpowiadała - dodał.
Cała rozmowa z Eugenem Polanskim jest dostępna TUTAJ.