Bardzo zadowolony z postawy Italii w turnieju jest prezydent tamtejszego związku Giancarlo Abete, który już zapowiedział, że zrobi wszystko, żeby Cesare Prandelli miał jak najlepsze warunki przy przygotowaniu drużyny do kolejnych meczów.
- Zrobił pozytywne kroki do przodu. Pomimo rozczarowującej porażki w finale, nie wolno nam zapomnieć, że w tym turnieju zobaczyliśmy postęp Azzurri. Włoskiemu zespołowi narodowemu zostało przywrócone prestiżowe miejsce w europejskiej piłce - chwalił pracę trenera najważniejszy działacz włoskiej federacji.
- Za ten turniej dałbym ocenę 8 lub 8,5 na 10. Byłoby 10 na 10 przy zwycięstwie w finale, ale i tak chłopaki dali z siebie wszystko przeciwko znakomitej drużynie hiszpańskiej, więc możemy podziękować Prandellemu i naszym zawodnikom - ocenił Abete.