EURO 2020. Deschamps po klęsce ze Szwajcarią: Nikt nie jest zły na Mbappé

2021-06-29 07:36:39; Aktualizacja: 3 lata temu
EURO 2020. Deschamps po klęsce ze Szwajcarią: Nikt nie jest zły na Mbappé Fot. Vlad1988 / Shutterstock.com
Piotr Zelek
Piotr Zelek Źródło: FFF

Selekcjoner reprezentacji Francji Didier Deschamps nalega, by to jego obarczać pełną odpowiedzialnością po tym, jak Francuzi odpadli z EURO 2020 w 1/8 finału ze Szwajcarią.

„Les Bleus“ byli przez wielu postrzegani jako faworyci do zdobycia Mistrzostwa Europy tego lata, ale zostali wyeliminowani przez Szwajcarów w rzutach karnych, po tym jak doprowadzili do remisu przy stanie 1:3.

Francja wyglądała dobrze w opisywanym starciu z „Helwetami“ po podwójnej zdobyczy bramkowej Karima Benzemy i cudownym uderzeniu Paula Pogby z dystansu, ale dublet Harisa Seferovicia i bramka w ostatniej minucie Mario Gavranovicia doprowadziły do dogrywki.

Zdobywcy Pucharu Świata 2018 wyglądali na zmęczonych w końcowym okresie gry i nie byli w stanie zdobyć bramki w dogrywce, a Kylian Mbappé nie był w stanie pokonać bramkarza w decydującym rzucie karnym. Szwajcaria wygrała 5:4 w serii jedenastek, osiągając swój pierwszy ćwierćfinał na dużym turnieju od 1954 roku.

Deschamps szybko wziął na siebie winę za szokującą porażkę i powiedział, że drużyna potrzebuje „czasu“, aby dojść do siebie, przyznając, że wyjaśnienie ich porażki z łatwym do pokonania przeciwnikiem jest „skomplikowane“.

- Jestem odpowiedzialny, kiedy sprawy idą źle - przyznał po meczu. - W tej kadrze jest jedność i solidarność. Będziemy potrzebowali czasu, aby sobie z tym poradzić. Nikt nie może się denerwować na Kyliana. On oczywiście jest tym bardzo dotknięty - dodał.

Francja prowadziła 3:1 na mniej niż dziesięć minut przed końcem, zanim Seferović zdobył gola po raz drugi tamtej nocy, co wlało nadzieje w serca kibiców, a Szwajcaria popadła chwilę później w ekstazę, gdy Gavranović umieścił piłkę w siatce po podaniu Granita Xhaki.

Deschamps przyznał, że jego drużyna pokazała „słabość“, pozwalając przeciwnikom na powrót do gry i dodał, że piłkarze cierpieli w szatni.

- To zawsze jest skomplikowane do wytłumaczenia. Zawiedliśmy w pierwszej połowie, w drugiej zrobiliśmy to, co było potrzebne, aby odwrócić losy spotkania.

- Zazwyczaj naszą siłą jest solidność, a pokazaliśmy słabość, która pozwoliła Szwajcarii wrócić do gry. To jest trudne, to boli, zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, aby to się inaczej skończyło.

- Taka jest piłka nożna. Ten turniej kończy się dla nas dzisiaj. Nie ma magicznych formuł, trzeba znaleźć równowagę.

Taki obrót spraw niemal od razu wywołał lawinę spekulacji na temat przyszłości reprezentacji Francji. Europejskie tabloidy twierdzą, że przyszłość Deschampsa jako głównego selekcjonera „Trójkolorowych“ może być zagrożona, ponieważ jego kontrakt wygasa po Mistrzostwach Świata w 2022 roku. Jego następcą ma zostać Zinedine Zidane.