EURO 2024: Show reprezentacji Niemiec. 2:0, a mogło być dużo wyżej [WIDEO]

2024-06-29 23:19:28; Aktualizacja: 4 miesiące temu
EURO 2024: Show reprezentacji Niemiec. 2:0, a mogło być dużo wyżej [WIDEO] Fot. Sergio Ruiz/pressinphoto/SIPA USA/PressFocus
Antoni Obrębski
Antoni Obrębski Źródło: TVP Sport

Reprezentacja Niemiec wygrała 2:0 z reprezentacją Danii i awansowała do ćwierćfinału EURO 2024.

Niemcy w spotkanie weszli bardzo energicznie. Widać było, że drużyna Juliana Nagelsmanna chciała szybko zdobyć bramkę. W trzeciej minucie meczu udało się to, a piłkę między słupki wpakował Nico Schlotterbeck. Gol jednak nie został uznany ze względu na faul w ataku, którego dopuścił się Joshua Kimmich.

Gospodarze turnieju nie zniechęcili się i dalej konstruowali sobie sytuacje. Kasper Schmeichel musiał się kilka razy porządnie napocić. Groźne uderzenia oddawali choćby Kimmich czy Havertz. Pierwszy posłał bardzo mocne uderzenie z dystansu, drugi w polu karnym puścił piłkę w kozioł strzałem z woleja. Pierwszy kwadrans stał pod znakiem szarży Niemców na bramkę Danii.

Popularne

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji
„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”
„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”
Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!
Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”
Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”
Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer
32-krotny reprezentant Polski „skasowany” przez Michała Probierza

32-krotny reprezentant Polski „skasowany” przez Michała Probierza

Później nasi zachodni sąsiedzi spuścili trochę z tonu, a podopieczni Kaspra Hjulmanda zaczęli operować piłką. Prostymi środkami potrafili również dochodzić do sytuacji. W jednej z nich świetnie długie podanie przyjął Christian Eriksen, jednak jego strzał został zablokowany przez dobrze dysponowanego Antonio Rüdigera.

Po 30. minucie spotkania Michael Oliver przerwał spotkanie ze względu na burzę i błyskawice nad stadionem w Dortmundzie. Grzmoty było słychać w transmisji telewizyjnej. Piłkarze początkowo skupili się na uzupełnieniu płynów przy ławkach rezerwowych, jednocześnie chroniąc się pod dachem. Nie trwało to długo, gdyż po konsultacjach sędzia główny nakazał im zejście do szatni.

Po powrocie na boisko bardzo dobrze prezentowali się Duńczycy. W 45. minucie bardzo dobrą szansę miał Rasmus Højlund, który próbował ominąć Manuela Neuera, jednak górą wyszedł z opresji niemiecki golkiper.

W 50. minucie duńscy kibice oszaleli. Niewiele zapowiadało, że akurat w tym momencie Duńczycy zdobędą bramkę. Inne zdanie na ten temat miał Joachim Andersen, który po zamieszaniu w polu karnym pokonał Manuela Neuera. Analiza VAR wykazała jednak spalonego.

Chwilę później ten sam Andersen zagrał piłkę w polu karnym ręką, co wychwycił VAR. Michael Oliver podszedł do monitora i wskazał na wapno. Uderzenie z 11 metrów pewnie wykorzystał Kai Havertz.

Niemcy nie zamierzali poprzestać na jednej bramce i cały czas atakowali, być może nawet częściej szarżowali na bramkę Schmeichela. Zaczął się fragment meczu, w którym Dania nie miała wiele do powiedzenia. W 68. minucie na 2:0 podwyższył Jamal Musiala po długim zagraniu od Nico Schlotterbecka.

Duńczycy po bramce ruszyli do ataku, jednak moment ich przewagi trwał chwilę. Później Niemcy kontrolowali spotkanie, a ekipa Kaspera Hjulmanda sporadycznie zapuszczała się na połowę gospodarzy turnieju. W 90. minucie padła jeszcze trzecie bramka dla Niemców. Piłkę w siatce umieścił Florian Wirtz, ale odgwizdano spalonego. Sytuację analizował jeszcze wóz VAR, jednak podtrzymano decyzję z podjętą boiska.

Niemcy wygrali 2:0, a mogli dużo wyżej. Nie biorąc nawet pod uwagę nieuznanych bramek, gdyż podopieczni Juliana Nagelsmanna mieli wiele sytuacji, w których powinni pokonać Kaspera Schmeichela. Nie dość, że byli nieskuteczni, to doświadczony bramkarz tego dnia był w dobrej dyspozycji.

Zwycięzca tego spotkania zmierzy się z Hiszpanią lub Gruzją na etapie ćwierćfinału.

Oceny obu zespołów:

Niemcy:

Manuel Neuer:  7

Joshua Kimmich: 7

Antonio Rüdiger: 8

Nico Schlotterbeck: 6

David Raum: 7

Robert Andrich: 7

Toni Kroos: 6

Leroy Sané: 5

Ilkay Gündoğan: 7

Jamal Musiala: 7

Kai Havertz: 6

Emre Can: 5

Niclas Füllkrug: 5

Benjamin Henrichs: bez oceny

Florian Wirtz: bez oceny

Waldemar Anton: bez oceny

Dania:

Kasper Schmeichel: 8

Joachim Andersen: 5

Jannik Vestergaard: 7

Andreas Christensen: 6

Alexander Bah: 6

Thomas Delaney: 5

Pierre-Emile Højbjerg: 5

Joakim Mæhle: 6

Andreas Skov Olsen: 5

Christian Eriksen: 6

Rasmus Højlund: 6

Christian Nørgaard: 5

Yussuf Poulsen: 5

Victor Ksitiansen: bez oceny

Jacob Bruun Larsen: bez oceny

Jonas Wind: bez oceny

Więcej na ten temat: Niemcy Mistrzostwa Europy Niemcy Dania Dania Wideo EURO 2024