Everton: Ancelotti ściągnie jeszcze jednego byłego podopiecznego z Realu Madryt?!
2020-11-21 12:43:10; Aktualizacja: 4 lata temuEverton latem sprowadził Jamesa Rodrígueza, a Kolumbijczyk szybko zaczął odpłacać się za zaufanie. Niewykluczone, że nie będzie to jedyny były dobry znajomy Carlo Ancelottiego z Realu Madryt na Goodison Park. Włoch przyznał, że chciałby mieć ponownie w swoich szeregach Samiego Khedirę.
Znakomite rozpoczęciem sezonu przez „The Toffees” zaowocowało pozycją lidera i szeregiem pochwał, które spłynęły na zespół i jego menedżera. Duża w tym zasługa doskonałej postawy nowych graczy, takich jak Abdoulaye Doucouré, Allan czy James Rodríguez.
Ekipa z Liverpoolu obecnie plasuje się na siódmym miejscu, tracąc do liderującego Leicester City pięć punktów, ale Carlo Ancelotti nie porzucił swoich ambitnych planów. Głównym celem jest dotarcie do europejskich pucharów, a w jego osiągnięciu niebawem może pomóc gracz Juventusu.
Sami Khedira, bo o nim mowa, szuka nowego klubu. Nie tak dawno Niemiec wypowiedział się bardzo przychylnie o włoskim szkoleniowcu i powiedział wprost, że jego marzeniem jest przyjazd do Premier League. Co na to sternik Evertonu? Wcale nie wyklucza, że ich drogi jeszcze się przetną. Popularne
W tym kontekście musimy wiedzieć, że gdy Ancelotti w 2013 roku przybył do Realu Madryt, 12 miesięcy później obaj panowie świętowali zdobycie upragnionego pucharu Ligi Mistrzów. Następnie środkowy pomocnik dołączył na zasadzie wolnego transferu do „Starej Damy”, ale jego pobyt w tej drużynie chyli się ku końcowi.
– Mam z nim dobre wspomnienia z Realu Madryt, jest wielkim profesjonalistą. Chciałbym ponownie z nim pracować, jak również z innymi byłymi graczami – wyjawił Włoch, podkreślając, że na razie nie myśli jeszcze o wzmocnieniach na styczeń.
Wcześniej mistrz świata z 2014 roku puścił oko w kierunku José Mourinho, obecnego menedżera Tottenhamu Hotspur. Tymczasem o zatrudnieniu 33-letniego gracza pomyślał West Ham United.
Wokół Khediry robi się coraz głośniej, a to może być dobry zwiastun przed nadchodzącym oknem transferowym. W trwającym sezonie 77-krotny reprezentant Niemiec nie wybiegał na boiska w oficjalnym meczu ani razu, a jest tak, ponieważ klub nie zgłosił go do żadnych rozgrywek.