Everton chciał sprowadzić pomocnika... po tym jak ten zmienił klub

Everton planował rzutem na taśmę sprowadzić Thomasa Delaneya.

Wychowanek Kopenhagi osiągnął porozumienie z Werderem już w sierpniu zeszłego roku, jednak do Niemiec przeprowadził się dopiero zimą. W rundzie jesiennej 25-latek występował ze swoją drużyną w Lidze Mistrzów, a teraz pomoże Werderowi w walce o utrzymanie. Mało jednak brakowało, a Duńczyk przeniósłby się do Premier League.

Everton obserwował pomocnika, jednak nie był do końca przekonany do jego sprowadzenia. Anglicy zmienili zdanie, kiedy piłkarz był już o krok od przenosin do Bundesligi. Po tym, jak Werder zapłacił za piłkarza dwa miliony euro, „The Toffees” próbowali go wykupić za 6,5 miliona. Oferta została odrzucona przez Niemców, lecz klub z Goodison Park nie dawał za wygraną.

Do Bremy została wysłana kolejna propozycja, tym razem wynosząca około 9,4 miliona euro. „Liverpool Echo” podaje, że mimo możliwości sporego zarobku Werder odrzucić i tę ofertę licząc, że Delaney pomoże utrzymać klub w Bundeslidze. Ostatecznie szanse na sprowadzenie Duńczyka przekreślił jego występ w meczu z Borussią Dortmund. Przepisy transferowe pozwalają bowiem zawodnikowi wystąpić tylko w dwóch klubach w trakcie jednego sezonu.