Everton nie zamyka drzwi przez Dele Allim. „Wszystko zależy od niego”

2023-04-14 15:10:21; Aktualizacja: 1 rok temu
Everton nie zamyka drzwi przez Dele Allim. „Wszystko zależy od niego” Fot. Gareth Evans/News Images/SIPA USA/PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Liverpool Echo

Dele Alli po kompletnie nieudanym okresie w Beşiktaşie wrócił do Evertonu, gdzie dochodzi do siebie po kontuzji. Jak się okazuje, szkoleniowiec „The Toffees”, Sean Dyche, nie postawił krzyżyka na 27-latku wypożyczonym do tureckiej ekipy.

Sportowy upadek 37-krotnego reprezentanta Anglii, wycenianego niegdyś na ponad 100 milionów euro, to popularny w mediach temat. Była gwiazda Tottenhamu minionego lata pognała do Turcji, by tam odbudować, choć w pewnym stopniu, swoją karierę. Niestety, pobyt w Beşiktaşie przyniósł odwrotne skutki.

Po solidnym początku przygody nad Bosforem 27-latek stracił zaufanie trenera „Czarnych Orłów”, który zarzucał mu brak zaangażowania i lekceważące podejście do obowiązków. Z tego powodu od końcówki lutego Alli nie pojawił się na murawie, przyglądając się poczynaniom kolegów z szatni z perspektywy trybun.

Obraz nieszczęścia dopełnia fakt, iż na jednym z treningów Anglik doznał kontuzji mięśniowej. Wychowanek MK Dons udał się bez wiedzy Beşiktaşu do Anglii, gdzie odbył konsultację z lekarzami, co odbiło się szerokim echem w mediach.

Od pewnego czasu zawodnik, który na poziomie Premier League uzbierał 194 występy, przebywa w ośrodku Evertonu. Gigant z Süper Lig wydał zgodę, by ten przygotowywał się do powrotu w Liverpoolu. Jak się okazuje, istnieje szansa, że Alli już do stolicy Turcji nie wróci.

Szkoleniowiec „The Toffees”, Sean Dyche, przeprowadził rozmowy z niespełnionym piłkarzem, chcąc poznać jego dalsze plany. Były opiekun Burnley przekonuje, że 27-latek nadal może zaistnieć na Goodison Park.

- Słyszałem cały szum, słyszałem wszystkie opinie i jestem pewien, że jesteście świadomi, że lubię tworzyć własne. Ale on musi dojść do formy. Poznałem go, ale nie widziałem jak trenuje, nie widziałem jak gra dla Evertonu, nie widziałem jak trenuje z nami każdego dnia - zaczął 51-latek.

- Rozmawialiśmy o jego kontuzji, jak ją widział, jak widział swój czas na wypożyczeniu i co chce zrobić. Odniosłem wrażenie, że chce wrócić do gry w piłkę i grać dobrze. Pierwszą rzeczą jest wyleczenie kontuzji. Nie możesz zrobić nic, kiedy jesteś kontuzjowany. Jeśli chodzi o futbol, wszystko inne zależy od niego. Ma 27 lat, jest dość dobrze obyty w świecie piłki nożnej i osiągnął wiele w młodym wieku. Potrzebuje zdrowego rozsądku - ocenił Dyche.

Opiekun Evertonu nie zabiera więc ręki od upadłego Anglika, któremu nie potrafili już pomóc José Mourinho i Frank Lampard.

***

Dele Alli nie zagra już w Beşiktaşie?! „Jeśli chce odejść, niech odejdzie”