Everton reaguje na kontuzję Bena Godfreya. Finalizuje transfer... wychowanka Liverpoolu

„The Toffees” rozpoczęli rozgrywki o mistrzostwo Anglii nie tylko od poniesienia porażki z Chelsea (0:1), ale także od utraty Bena Godfreya. 24-letni zawodnik doznał w początkowej fazie meczu złamania kości strzałkowej i będzie niedostępny dla menedżera Franka Lamparda przez kilka miesięcy.

Taki obrót spraw doprowadził władze Evertonu do rozejrzenia się na rynku za wartościowym następcą podstawowego piłkarza i spośród dostępnych kandydatów najbardziej kuszący okazał się dla nich... wychowanek Liverpoolu - Conor Coady.

Dziesięciokrotny reprezentant Anglii był przez lata wiodącą postacią w Wolverhampton w systemie z trzema środkowymi obrońcami. Szkoleniowiec Bruno Lage postanowił go jednak zmienić i przejść na grę z czteroosobowym blokiem defensywnym, na czym najwięcej stracił dotychczasowy kapitan „Wilków”.

I ten fakt zdecydowała się wykorzystać ekipa z Goodison Park, która w ekspresowym tempie przeszła do nawiązania rozmów ze wszystkimi stronami, co doprowadziło do wypracowania zadowalającego wszystkich porozumienia.

Paul Joyce poinformował, że 29-letni piłkarz przeniesie się do „The Toffees” w ramach rocznego wypożyczenia z zawartą opcją wykupu.

Jego transfer wzbudzi z pewnością sporo kontrowersji, ponieważ Coady nigdy nie ukrywał swojego przywiązania do „The Reds”, czyli lokalnego przeciwnika Evertonu.

Anglik trafił do Wolverhampton z Huddersfield Town w lipcu 2015 roku za niecałe trzy miliony euro.

Od tego czasu udało mu się wywalczyć z klubem awans do Premier League i rozegrać łącznie 317 spotkań z siedmioma strzelonymi golami oraz zaliczonymi asystami.

Poza nim szeregi drużyny z Goodison Park zasili Amadou Onana i być może do wróci do niej Idrissa Gueye.