Evra wspomina żarty z szatni United. „Ten jeden nie był zabawny...”
2018-09-23 13:23:07; Aktualizacja: 6 lat temuPatrice Evra opowiada, że musiał dokonać dość brutalnego rewanżu za żart Gerarda Piqué.
Żarty w szatni piłkarskiej są na porządku dziennym i zazwyczaj drobne utarczki między piłkarzami pozwalają utrzymać dobrą atmosferę w zespole. Czasem jednak sytuacja wymyka się spod kontroli, czy to ze względu na brak poczucia humoru któregoś z graczy, czy też skali zniszczeń, które niesie za sobą dowcip.
Do tych drugich przypadków z pewnością można zaliczyć żart, który wykonał Gerard Piqué, będąc jeszcze piłkarzem Manchesteru United. Hiszpan wraz z kolegami postanowił utrzeć nosa Patrice'owi Evrze, który jest postrzegany jako jeden z najbardziej pozytywnie usposobionych zawodników.
- Pewnego dnia Evra wszedł do szatni z zupełnie wyjątkowymi, spersonalizowanymi butami od Nike. Gdy poszedł wziąć prysznic, spaliliśmy mu je - powiedział stoper Barcelony w jednym z wywiadów.Popularne
Teraz Francuz zdradza dalszą część tej historii. Na antenie „Sky Sports” został ona zapytany o żarty w szatni i wspomina, że ten Piqué nie należał do jego ulubionych. Przyznaje jednak, że udało mu się dokonać rewanżu.
- Żarty w szatni? Jeden z nich mi się nie spodobał. Spalili moje buty treningowe, to nie było zabawne, a to wszystko z winy Gerarda Piqué. Jak się zrewanżowałem? Poszedłem do łazienki i nasrałem do jego butów!