Ezequiel Lavezzi przedawkował i trafił do szpitala

Ezequiel Lavezzi przechodzi aktualnie bardzo trudny czas. Argentyńczyk ponownie trafił do szpitala, a media zdradzają niepokojące kulisy zdarzeń sprzed kilku tygodni, kiedy 38-latek miał zostać dźgnięty nożem. Winnymi jego problemów są narkotyki.

Ezequiel Lavezzi od stycznia 2020 roku przebywa na piłkarskiej emeryturze. Wtedy zakończył swoją przygodę Hebei FC, w którym spędził cztery lata.

38-latek najbardziej znany jest z występów dla SSC Napoli, którego barwy reprezentował aż 188 razy i na swoim koncie zgromadził 48 bramek i 56 asyst, oraz z gry w Paris Saint-Germain, które w 2012 roku zapłaciło za niego aż 30 milionów. Koszulkę tego zespołu zakładał 161 razy i 35-krotnie wpisywał się na listę strzelców, dokładając do tego 24 asysty.

O 51-krotnym reprezentancie Argentyny głośno zrobiło się kilka tygodni temu, kiedy świat obiegła informacja, że został dźgnięty nożem i trafił do szpitala.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Według argentyńskich mediów sytuacja ta wyglądała jednak zupełnie inaczej. Emerytowany piłkarz ma mieć „bardzo poważny problem z narkotykami”, co doprowadziło do opisywanych poniżej wydarzeń:

- Nagle Pocho stał się bardzo, ale to bardzo nerwowy. Zaczął słyszeć głosy i myślał, że go szukają lub że go gonią, i tak bardzo się przestraszył, że chwycił nożyczki i zaczął się nimi ranić lub próbował się nimi zranić. Wtedy jego brat próbował go uspokoić. Nie walczył z bratem, tylko ten próbował kontrolować sytuację, bo Ezequiel to nie jest małe dziecko i mógł sobie zrobić poważną krzywdę. Wtedy doszło do sytuacji, w której zranił się w obojczyk - powiedziała argentyńska dziennikarka Estefi Berardi.

Domniema się, że paranoja Lavezziego ma związek z trudnym rozstaniem z Natalią Lombardo, z którą toczy batalię sądową.

- To, co przeżył, przypominało rodzaj mistycznego wybuchu. Zaczął krzyczeć w formie pochwał lub próśb do Boga - opisuje inny epizod 38-latka prawnik, Lucas Bertero.

Argentyńczyk miał się teraz ponownie znaleźć w szpitalu, co przekazał dziennikarz Luis Ventura:

- Rozpoznano stan przedawkowania. To zmusiło jego rodzinę i bliskich do podjęcia działań. Argentyńczyk został dziś przyjęty do szpitala. Jest z nim tylko jego partnerka, Natalia Borges.