Fabregas pod presją

Fabregas, którego chętnie widziałyby w swoim składzie Real Madryt i Barcelona, o swojej przyszłości wypowiada się dość spokojnie, mówiąc przede wszystkim, że czuje się dobrze w Arsenalu i chce skupić się na grz(...)

Fabregas, którego chętnie widziałyby w swoim składzie Real Madryt i Barcelona, o swojej przyszłości wypowiada się dość spokojnie, mówiąc przede wszystkim, że czuje się dobrze w Arsenalu i chce skupić się na grze. Obrońcy Blaugrany pewni jednak są, że pomocnik londyńskiego klubu dołączy do ich zespołu już wkrótce.

"Nie jest mu łatwo mówić o swojej przyszłości w innej drużynie, jednakże oczywistym jest, że bardzo chętnie widzielibyśmy go w naszym obozie", powiedział Carles Puyol dla Daily Mail. "Cesc miał powody aby opuścić Barcelonę, gdyż nie miałby tylu szans na grę u nas co w Arsenalu.", dodał mówiąc jeszcze, że Fabregas świetnie zna styl gry Katalończyków i że jedyne co go martwi to koszt transferu.

Pewnym transakcji wydaje się jednak być Gerrard Pique, który w wywiadzie żartobliwie przedstawił Cesca jako nowego zawodnika Barcy.

Szacuje się, że powrót Fabregasa do Katalonii, kosztowałby Barcelonę około 50 milionów funtów, co nie byłoby tak dużym problemem dla Realu Madryt, który ostatnio szasta pieniędzmi. Dodatkowo za transferem byłaby firma Adidas, sponsor madryckiego klubu. która chętnie wykorzystałaby Hiszpana w swojej promocji.

Niewiadome jednak jest stanowisko Arsene'a Wengera w tej sprawie. Hiszpański magazyn AS twierdzi, że francuski menedżer byłby skłonny dać zawodnikowi odejść po 30 czerwca, ale oficjalnie Wenger jeszcze się nie zgodził.