Fatalne wieści dla Hansiego Flicka! Zawodnik FC Barcelony po meczu miał problem z chodzeniem [WIDEO]

2024-08-27 23:56:06; Aktualizacja: 2 miesiące temu
Fatalne wieści dla Hansiego Flicka! Zawodnik FC Barcelony po meczu miał problem z chodzeniem [WIDEO] Fot. Helena Condis
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

FC Barcelona wygrała z Rayo Vallecano 2-1 w ramach LaLigi i przewodzi tabeli rozgrywek. Triumf miał jednak słodko-gorzki smak, a wszystko przez kontuzję, której doznał Marc Bernal. 17-latek miał po tym starciu problemy z chodzeniem. To fatalne wieści dla Hansiego Flicka i jego zespołu.

FC Barcelona po zwycięstwach z Valencią oraz Athletic Club udała się do Madrytu na spotkanie z Rayo Vallecano. Drużyna ta w ostatnich latach wiele razy sprawiała wicemistrzowi Hiszpanii problemy i podobnie było tym razem.

Gospodarze lepiej weszli w mecz i od 9. minuty prowadzili po golu Unaia Lopeza.

O ile w pierwszej połowie piłkarze Hansiego Flicka nie mieli za wiele do powiedzenia, o tyle wszystko zmieniło się po przerwie. Wówczas na plac wszedł Dani Olmo, który rozruszał grę przyjezdnych. Najpierw do siatki trafił Pedri, a później trzy punkty swojej drużynie dał wspomniany król strzelców EURO 2024.

FC Barcelona dzięki temu triumfowi z trzema zwycięstwami na koncie jest nowym liderem ligi hiszpańskiej. Teraz jednak wynik schodzi na drugi plan, a wszystko przez kontuzję, której nabawił się Marc Bernal.

17-latek zaraz po spotkaniu miał problemy z chodzeniem. Mógł poruszać się tylko w asyście medyków. Pocieszał go między innymi Hansi Flick.

Na razie nie wiadomo, jak długa przerwa czeka młodego pomocnika, który obiecująco wszedł w nowy sezon. Wątpliwe wydaje się, by był gotów na starcie z Realem Valladolid.

- Wygraliśmy mecz, ale w szatni nikt nie był zadowolony, bo sytuacja z Markiem Bernalem nie wygląda dobrze. Na więcej informacji musimy jednak poczekać do jutra - powiedział na gorąco po meczu Hansi Flick.

Ewentualna kontuzja Bernala może poskutkować poszukiwaniem nowego defensywnego pomocnika przez FC Barcelonę, o ile pozwolą na to mocno nadwyrężone finanse klubu.