FC Barcelona: Ansu Fati wymieniony za pomocnika i pieniądze?!

FC Barcelona sprzeda Ansu Fatiego? Na Camp Nou wkrótce spłynie oferta za Hiszpana od właściciela Wolverhampton Jorge Mendesa. Ta zakłada wymianę zawodników i dopłatę ze strony przedstawiciela Premier League - donosi „Relevo”.

Finansowe Fair Play to wielka bolączka, z którą obecnie zmaga się FC Barcelona. Trener potencjalnego mistrza Hiszpanii Xavi oczekuje wzmocnień, by włączyć się do walki o Ligę Mistrzów. Najpierw jednak trzeba sprzedać kilku zawodników, by zrównoważyć wydatki i wpływy.

Jednym z graczy, na których można zarobić sowite pieniądze, jest Ansu Fati.

Hiszpan to wychowanek Barcelony, który nie należy do ulubieńców trenera. Między innymi dlatego w ostatnich miesiącach pojawiało się wiele plotek na temat przeprowadzki do Premier League. Do tej pory nic z tego nie wynikało, ale wkrótce na Camp Nou spłynie pierwsza oferta.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

POTWIERDZONE: Gonçalo Feio zgłosił się do tego klubu. „Oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Według informacji, które podaje „Relevo”, ta ma pochodzić od właściciela Wolverhampton Jorge Mendesa. Ten zaoferuje notabene za swojego zawodnika (jest jego agentem), Rúbena Nevesa oraz określoną sumę pieniędzy. Tu mowa o kwocie rzędu 30, a nawet 40 milionów euro.

Co dodatkowo może dać ta transakcja w kontekście Finansowego Fair Play? Hiszpan może zostać wyceniony na jakieś 70 milionów euro, z kolei Portugalczyk na 50 milionów euro. Przepisy stanowią jednak tak, że pomimo pozyskania pomocnika, do limitu doliczono by te 70 milionów euro plus 20. Ale od tej kwoty należy odjąć różnicę w wycenie, a przy czteroletniej umowie ta wyniesie raptem 12,5 miliona euro - 1/4 sumy transakcji.

Wtedy Barcelona zyskuje aż 77,5 milionów euro dodatkowego limitu, co może pomóc w sprowadzeniu np. Lionela Messiego.

Lider LaLigi na razie jednak nie podjął ostatecznej decyzji, ale w obliczu faktu, że Fati nie należy do ulubieńców Xaviego, ta transakcja na pewno będzie brana pod uwagę.