FC Barcelona: Bartomeu miał „czarną listę” wrogów. Została ona wykorzystana w Barcagate
2021-03-03 14:30:51; Aktualizacja: 3 lata temuWszystko wskazuje na to, że afera związana z aresztowaniem byłego prezydenta FC Barcelony, Josepa Marii Bartomeu, jeszcze długo będzie rozgrzewała do czerwoności wszystkich pasjonujących się LaLigą.
Po aresztowaniu Bartomeu, do którego doszło dwa dni temu, zaczynają wypadać pierwsze „trupy z szafy”. To, że jego rządy były dalekie od ideału, wiadomo od dawna, ale okazuje się, że w ich trakcie doszło także do szeregu nadużyć władzy.
Jak informuje „El Periódico”, były prezydent Barcelony miał udostępniać dane socios firmie I3 Ventures, by móc utworzyć bazę danych krytykujących go osób. W ten sposób chciał wywierać wpływ na penye, czyli kluby kibica. Oficjalnie bazę danych utworzono, aby określić profil ideologiczny i polityczny fanów „Dumy Katalonii”. Jednak zdaniem Mossos (formacja policji katalońskiej), Bartomeu dopuścił się przekroczenia uprawnień.
Co więcej, 58-latek miał stworzyć „czarną listę”, na której znaleźli się ludzie mu nieprzychylni, głównie dziennikarze, ale nie tylko. Są na niej Jaume Roures, Antoni Bassas, Xavi Torres, Oriol Domenech, Gerard Romero, a także osoby pragnące przejąć schedę po Bartomeu, czyli Joan Laporta i Victor Font. W utworzeniu tej listy także pomogła zaprzyjaźniona firma I3 Ventures.Popularne
Zdaniem policji Bartomeu i jego ludzie przekroczyli swoje uprawnienia i przepłacili za powyższe usługi. Mossos szacują straty, poniesione przez klub, na około 1,2 miliona euro, co można uznać za działanie na szkodę klubu.
Jedno jest pewne – telenowela z Bartomeu w roli głównej prędko się nie skończy!
MICHAŁ NIKLAS.